[srodtytul]Szturm na siedzibę rządu[/srodtytul]
Na wiecu na Placu Październikowym zebrało się kilkanaście tysięcy osób. Uczestnicy przemieścili się pod siedzibę Centralnej Komisji Wyborczej. Tam jeden z liderów opozycji Mikoła Statkiewicz wezwał protestujących, by udali się pod budynek rządu na Prospekcie Niezależności i wezwali ministrów resortów siłowych do rozmowy z przedstawicielami demonstrujących.
Dwaj opozycyjni kandydaci na prezydenta Andrej Sannikau i Mikoła Statkiewicz próbowali wejść do budynku rządu, wraz z grupą ludzi rozbijając drzwi wejściowe.
Milicja otoczyła też tłum stojący na pobliskim placu i nie dopuszcza go do siedziby rządu. Setki zwolenników opozycji zostało zatrzymanych - podały agencje AFP i Reutera. Jak podkreśla Reuters, milicja brutalnie biła ludzi pałkami.
Funkcjonariusze OMON z tarczami i pałkami stoją po bokach gmachu. Na placu tłum śpiewał po białorusku "Mury" Jacka Kaczmarskiego i klaskał.