Li Kequiang spotkał sie z królem Juanem Carlosem, premierem Zapatero i przedsiębiorcami, z którymi zawarł 14 umów. Wartość kontraktów szacuje się na 5,5 miliarda euro.
Chiny powierdziły zamiar dalszych zakupów hiszpańskich obligacji państwowych. Odkąd Japonia, Niemcy i Belgia straciły zaufanie do hiszpańskiej gospodarki i przestały inwestować w obligacje, Pekin stał się tu drugim inwestorem po Paryżu.
- Będziemy z wami na dobre i na złe - zapewnił Li Kequiang. Zawarte dziś umowy dotyczą m.in. telekomunikacji, taboru kolejowego, paliw i żywności.
- To dobre spotkanie i ogroma chęć współpracy ze strony Chin. Otwiera się przed nami wielki rynek dla produktów i firm - mówił Antoni Brufau, prezes Repsol, hiszpańskiego koncernu paliwowego, z którym Chiny zawarły umowę.
Li Kequiang zapewnił, że przywita Nowy Rok, który przypada w jego kraju na 2 lutego, jedząc hiszpańską szynkę i pijąc hiszpańskie wino.