Korespondencja z Moskwy
Igor Sulim, pilot myśliwca, zwrócił się do Ministerstwa Obrony z opublikowanym w Internecie wideoapelem. Stwierdził, że dowództwo jego jednostki systematycznie wymusza na pilotach oddawanie komendantom części przysługujących pilotom premii.
Wojskowa prokuratura szybko stwierdziła, że oskarżenia były prawdziwe, i wszczęła śledztwo przeciw dowódcom jednostki. Generał- major Wiktor Bondariew, szef badającej sprawę komisji, potwierdził w Radiu Echo Moskwy, że w pułku Sulima istniał precyzyjny system wymuszania na pilotach stałego opłacania się dowódcom.
Bondariew zarazem oskarżył pilotów o... tchórzostwo. Bo mogli przecież odmówić oddawania haraczu swoim dowódcom... Twierdził też, że wymuszanie trwało niedługo – kilka miesięcy.
Tymczasem Sulim i kilku innych pilotów (odeszli już do cywila) stanowczo mówią, że system wymuszania istnieje od 2009 r., gdy lotnicy zaczęli dostawać premie. Według Sulima tak samo jest w innych jednostkach wojsk lotniczych.