- Jesteśmy zaniepokojeni tą ustawą. Tym, jak wpłynie na wolność słowa i wypowiedzi obywateli oraz organizacji działających w Izraelu – powiedział rzecznik szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Zapowiedział, że jego szefowa poruszy sprawę podczas rozmów z przedstawicielami władz państwa żydowskiego.
Przeciwko ustawie zaprotestowało również 32 czołowych izraelskich profesorów prawa. Podpisali oni specjalną petycję, którą złożyli wczoraj na ręce prokuratora generalnego Jehudy Weinsteina. Według nich nowe prawo jest sprzeczne z konstytucją i jest ciosem w swobody obywatelskie. Przeciwko ustawie protestuje ostro opozycja, jej przeciwnicy w kilku miastach Izraela wyszli na ulice.
Ustawa została przyjęta kilka dni temu głosami prawicowej koalicji premiera Beniamina Netanjahu. Zakłada, że każdy, kto wzywa do bojkotu Izraela lub osiedli żydowskich na terytoriach okupowanych (na przykład do niekupowania owoców wytworzonych przez osadników), łamie prawo i może zostać postawiony przed sądem.