Ten 30-letni deputowany do parlamentu i członek rządzącej Partii Regionów dotąd interesował się głównie sportami samochodowymi, przede wszystkim – rajdami po bezdrożach. W 2010 r. wygrał nawet prestiżowy ukraiński wyścig ATL Trophy. Z chęcią gra też w bilard. Zanim w 2006 r. trafił do parlamentu, zajmował się biznesem.

Teraz jednak zainteresował się kinem. Ukraińska kinematografia, bardzo silna za czasów ZSRR (studia w Kijowie i Odessie wyprodukowały setki filmów) nie jest potęgą, choć i dziś tworzy znaczące obrazy. Zdaniem Wiktora Janukowycza jr., „dzięki rozwojowi kinematografii Ukraina będzie mieć nie mniejszą możliwość umocnienia się w Europie niż np. dzięki Euro 2012". I dlatego chce stworzyć nową ustawę o kinematografii. – Nasze kino powinniśmy chronić w większym niż dotąd stopniu – przekonuje, wskazując, że ustawa powstanie przy udziale zainteresowanych. A w 2012 r. kinematografia dostanie 176 mln hrywien (76 mln zł.)

Być może Wiktor pozazdrościł starszemu bratu Aleksandrowi, który według tygodnika „Korrespondent" jest numerem 30. na liście najbardziej wpływowych Ukraińców 2011 r. Eksperci oceniają, że pod jego bezpośrednim wpływem znajdują się szefowie MSW, Służby Podatkowej oraz premier Krymu.