Mitt Romney w opałach. Ale i tak wygra

Kampania wyborcza Romneya ma poważny problem – jej kandydata nie lubią konserwatyści. Ale i tak, niemal na pewno, to on będzie kandydatem Republikanów na prezydenta.

Aktualizacja: 14.03.2012 12:32 Publikacja: 14.03.2012 11:43

Mitt Romney w opałach. Ale i tak wygra

Foto: ROL

Wyniki wtorkowych prawyborów w Mississippi i Alabamie zaskoczyły. Według sondaży Mitt Romney powinien był wygrać przynajmniej w jednym z tych stanów. Co gorsza, w obu stanach Romney przegrał walkę o drugie miejsce z Newtem Gingrichem, kandydatem od dawna bez szans na otrzymanie nominacji Republikanów. Na pocieszenie Romney wygrał za to w prawyborach na Hawajach.

Romney ma jeden poważny problem – nie ufają mu konserwatyści, zwłaszcza ci, dla których niezwykle ważnym kryterium jest religijność kandydata. Konserwatyści w obu stanach podzielili swe głosy między zwycięzcę Ricka Santoruma i Newta Gingricha.

Santorum od kilkunastu dni prosi Gingricha, by ten zrezygnował z walki o nominację. Bez niego Santorum zgarnąłby o co najmniej połowę więcej głosów. Póki co Gingrich nie rezygnuje, zachęcany do dalszej walki niemal na pewno przez sztach Romneya.

To, kto ile uzyskał głosów, miało we wtorek zasadnicze znaczenie. I Mississippi, i Alabama przydzielają delegatów na konwencję wyborczą proporcjonalnie – nie liczy się więc to, kto wygrał, ale przede wszystko to, jaką przewagą wygrał nad pozostałymi kandydatami.

Na konwencję przybędzie 2286 delegatów. Część z nich jest wskazywana przez kierownictwo partii – to np. jej kongresmani, byli prezydenci, znani działacze. Większość jest wybierana w prawyborach. By zostać kandydatem na prezydenta, potrzeba ich 1384.

Po wczorajszych prawyborach Santorum ma ich w sumie 234. Romney – 466. Teoretycznie może się więc zdarzyć tak, że Romney będzie przegrywał kolejne prawybory, ale niewielką różnicą głosów i to on zbierze dość głosów na konwencji, by zostać kandydatem na prezydenta (Gingrich ma 136 delegatów, a Ron Paul – 66).

Tak się stało we wtorek - przy dwóch przegranych i jednej wygranej Romney zebrał w sumie 42 delegatów, a Santorum - o czterech mniej.

W rzeczywistości Romney wygra jednak wiele z kolejnych głosowań, bo będą się one odbywać w bardziej przychylnych dla niego stanach. I jeśli nie przytrafi mu się żadna katastrofa, to on wygra prawybory.

Wyniki wtorkowych prawyborów w Mississippi i Alabamie zaskoczyły. Według sondaży Mitt Romney powinien był wygrać przynajmniej w jednym z tych stanów. Co gorsza, w obu stanach Romney przegrał walkę o drugie miejsce z Newtem Gingrichem, kandydatem od dawna bez szans na otrzymanie nominacji Republikanów. Na pocieszenie Romney wygrał za to w prawyborach na Hawajach.

Romney ma jeden poważny problem – nie ufają mu konserwatyści, zwłaszcza ci, dla których niezwykle ważnym kryterium jest religijność kandydata. Konserwatyści w obu stanach podzielili swe głosy między zwycięzcę Ricka Santoruma i Newta Gingricha.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021