Izrael straci arabskiego partnera?

Egipt ze­rwał umo­wę ga­zo­wą z pań­stwem ży­dow­skim. Nie wia­do­mo tylko, kto więcej na tym stra­ci.

Publikacja: 23.04.2012 21:18

Siedziba egip­skiego przed­się­bior­stwa ga­zo­wego

Siedziba egip­skiego przed­się­bior­stwa ga­zo­wego

Foto: AFP

Sta­ło się to, cze­go Izra­el­czy­cy oba­wia­li się od po­nad ro­ku, czy­li od cza­su oba­le­nia prag­ma­tycz­ne­go pre­zy­den­ta Ho­snie­go Mu­ba­ra­ka. Egipt za­krę­cił ku­rek z ga­zem. Ofi­cjal­nie egip­skie przed­się­bior­stwo ga­zo­we zro­bi­ło to „z przy­czyn biz­ne­so­wych, niema­ją­cych nic wspól­ne­go z po­li­ty­ką". We­dług Ka­iru Izra­el­czy­cy nie wy­wią­zy­wa­li się z umo­wy, od kil­ku mie­się­cy nie pła­cąc za su­ro­wiec.

Przed­sta­wi­cie­le pań­stwa ży­dow­skie­go sta­now­czo te­mu za­prze­cza­ją i za­pew­nia­ją, że su­mien­nie wy­peł­nia­li wszyst­kie punk­ty kon­trak­tu. W Izra­elu nikt nie ma wąt­pli­wo­ści, że ze­rwa­nie umo­wy jest ko­lej­nym wrogim po­su­nię­ciem władz w Ka­irze. Przy­po­mi­na­ją, że od cza­su oba­le­nia Mu­ba­ra­ka ru­ro­ciąg już 14 ra­zy był wy­sa­dza­ny w po­wie­trze przez „nie­zna­nych spraw­ców".

– Ka­ir uległ na­ci­sko­wi ra­dy­kal­nej uli­cy – po­wie­dział „Rz" izra­el­ski po­li­to­log prof. Efra­im In­bar. – Z każ­dym dniem w Egip­cie ro­sną wpły­wy is­la­mi­stów, spo­łe­czeń­stwo jest na­sta­wio­ne co­raz bar­dziej an­ty­izra­el­sko. Egip­cja­nie umo­wę ga­zo­wą z na­mi uzna­ją za ha­nieb­ną ko­la­bo­ra­cję ich rzą­du z „sy­jo­ni­stycz­nym wro­giem". Jej ze­rwa­nie by­ło więc kwe­stią cza­su.

Na mo­cy pod­pi­sa­nej w 2005 ro­ku umo­wy Egipt do­star­cza Izra­elo­wi gaz ru­ro­cią­giem bie­gną­cym przez pół­wy­sep Sy­naj. Egip­skie do­sta­wy po­kry­wa­ją 43 pro­cent za­po­trze­bo­wa­nia pań­stwa ży­dow­skie­go na ten su­ro­wiec. Ich prze­rwa­nie ozna­cza więc po­waż­ny cios dla izraelskiej gospodarki. Choć Izrael odkrył nie­daw­no wła­sne ob­szer­ne zło­ża ga­zu na Mo­rzu Śród­ziem­nym, za­nim bę­dzie w sta­nie je eks­plo­ato­wać, mi­nie jesz­cze spo­ro cza­su.

– No cóż, nie jest to do­bra wia­do­mość, ale ja­koś so­bie bez te­go egip­skie­go ga­zu po­ra­dzi­my. Py­ta­nie tyl­ko, czy Egipt po­ra­dzi so­bie bez na­szych pie­nię­dzy – pod­kre­ślił In­bar. Kraj ten znaj­du­je się bo­wiem w fa­tal­nej sy­tu­acji fi­nan­so­wej. Cha­os, któ­ry za­pa­no­wał po oba­le­niu po­przed­nie­go re­żi­mu, do­pro­wa­dził do za­ła­ma­nia się prze­my­słu tu­ry­stycz­ne­go, wzro­stu bez­ro­bo­cia i wy­co­fa­nia wie­lu za­chod­nich in­we­sto­rów.

– De­cy­zja o ze­rwa­niu ukła­du z Izra­elem to ze stro­ny Ka­iru strzał w sto­pę. Po raz ko­lej­ny oka­zu­je się, że nie­na­wiść do Ży­dów jest uczu­ciem ir­ra­cjo­nal­nym, przy­sła­nia­ją­cym zdro­wy roz­są­dek – uwa­ża In­bar. We­dług nie­go o in­ten­cjach Egiptu świad­czy to, że izra­el­ski am­ba­sa­dor do dziś nie mógł wró­cić do nor­mal­nej pra­cy w Ka­irze. We wrze­śniu jego pla­ców­ka zo­sta­ła za­ata­ko­wa­na i czę­ścio­wo znisz­czo­na przez roz­wście­czo­ny tłum.

O na­stro­jach pa­nu­ją­cych w Egip­cie wie­le mó­wi rów­nież spra­wa egip­skie­go wiel­kie­go mu­ftie­go Ale­go Gomy, któ­ry od­wie­dził nie­daw­no me­czet Al-Ak­sa w Je­ro­zo­li­mie. Choć wi­zy­ta mia­ła być „ge­stem so­li­dar­no­ści" wo­bec Pa­le­styń­czy­ków, i tak wy­wo­ła­ła w Egip­cie obu­rze­nie. Brac­two Mu­zuł­mań­skie oskar­ża mu­ftie­go o zdra­dę, któ­rej miał się do­pu­ścić, gdy od­wie­dził miej­sce znaj­du­ją­ce się pod kon­tro­lą Izra­ela.

Po­dob­ne wy­da­rze­nia po­wo­du­ją, że na Bli­skim Wscho­dzie co­raz gło­śniej mó­wi się o ze­rwa­niu egip­sko-izra­el­skie­go po­ro­zu­mie­nia po­ko­jo­we­go z 1979 ro­ku. Je­że­li tak by się sta­ło, na Bli­skim Wscho­dzie po­zo­stał­by już tyl­ko je­den kraj, z któ­rym Izra­el ży­je na sto­pie po­ko­jo­wej – Jor­da­nia.

– Je­że­li Egipt zro­bił­by coś ta­kie­go, to po­peł­nił­by sa­mo­bój­stwo. I nie cho­dzi o żad­ną woj­nę, tyl­ko o pie­nią­dze. USA uza­leż­nia­ją bo­wiem swo­ją ol­brzy­mią po­moc fi­nan­so­wą dla Ka­iru od utrzy­ma­nia przez nie­go po­ko­ju z Izra­elem. Je­że­li ten pokój zo­sta­nie ze­rwa­ny, Egipt zban­kru­tu­je – po­wie­dział prof. In­bar.

Sta­ło się to, cze­go Izra­el­czy­cy oba­wia­li się od po­nad ro­ku, czy­li od cza­su oba­le­nia prag­ma­tycz­ne­go pre­zy­den­ta Ho­snie­go Mu­ba­ra­ka. Egipt za­krę­cił ku­rek z ga­zem. Ofi­cjal­nie egip­skie przed­się­bior­stwo ga­zo­we zro­bi­ło to „z przy­czyn biz­ne­so­wych, niema­ją­cych nic wspól­ne­go z po­li­ty­ką". We­dług Ka­iru Izra­el­czy­cy nie wy­wią­zy­wa­li się z umo­wy, od kil­ku mie­się­cy nie pła­cąc za su­ro­wiec.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017