Szczyt izolacji Niemiec

Nieformalny szczyt Unii Europejskiej ma w środę dyskutować o nowych sposobach walki z kryzysem. W kluczowych sprawach Niemcy mówią „nie”

Publikacja: 22.05.2012 01:52

Herman Van Rompuy

Herman Van Rompuy

Foto: AFP

Herman Van Rompuy, szef Rady Europejskiej, wysłał wczoraj do unijnych przywódców list z tematami nieformalnego szczytu UE 23 maja w Brukseli. Agenda nie wspomina nic o Grecji i Hiszpanii, nie mówi o dokapitalizowaniu banków, w liście Van Rompuya nie pada też słowo „euroobligacje". A to dziś najgorętsze tematy w strefie euro i przywódcy będą musieli się nimi zająć.

Berlin o euroobligacjach: to zła recepta, przychodzi w złym czasie i doprowadzi do negatywnych skutków

W przypadku Grecji wszyscy czekają na wynik powtórzonych wyborów, które odbędą się 17 czerwca. Politycy wszystkich nacji zgodnie zapowiedzieli, że nie ma mowy o renegocjacji drugiego pakietu greckiego, a więc zwiększeniu skali redukcji długu, czy złagodzeniu warunków jego spłaty. Ale Unia może wysłać pozytywny sygnał zachęcający do głosowania na partie bardziej umiarkowane, na przykład obiecując pieniądze na rozruszanie greckiej gospodarki.

Na razie jednak żadnych konkretnych sum nie ma, w liście Van Rompuya mowa jest tylko o ewentualnych pożyczkach z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, o obligacjach stabilizacyjnych na finansowanie projektów infrastrukturalnych oraz o lepszym przeznaczeniu funduszy strukturalnych. Dwa pierwsze źródła pieniędzy są dla Greków bezużyteczne – oznaczałyby konieczność zwrotu kolejnych pożyczek. Tylko ostatnia kategoria obejmuje pomoc darmową. Na razie jednak Grecja ma problemy z wykorzystaniem już wcześniej przyznanych jej grantów.

Hiszpania to dziś nawet większy problem dla strefy euro, bo to gospodarka znacznie większa od dotychczas ratowanych – greckiej, portugalskiej oraz irlandzkiej. Najpilniejsza sprawa to dokapitalizowanie banków, które obciążone są złym długami. Madryt nakazał im zwiększenie kapitałów w sumie o 84 mld euro.

Nie wiadomo, skąd instytucje finansowe kraju pogrążonego w recesji i typowanego jako następny w kolejce do proszenia o pomoc międzynarodową miałyby wziąć takie kwoty. Nie bardzo może też im pomóc rząd, bo deficyt sektora finansów publicznych przekracza znacznie poziom wynegocjowany z Brukselą, a za jego podwyższenie grożą bezpośrednie sankcje finansowe.

Pojawił się więc już pomysł, aby dokapitalizowaniem hiszpańskich banków zajął się bezpośrednio warty 500 mld euro Europejski Mechanizm Stabilizacyjny, nowy fundusz ratunkowy strefy euro.

– Prawdopodobnie będzie potrzebne dokapitalizowanie hiszpańskich banków. Prawdopodobnie za pośrednictwem europejskich mechanizmów solidarności – stwierdził wprost francuski prezydent Francois Hollande.

I to mieliby uzgodnić przywódcy w środę. Tyle że Niemcy zdecydowanie się sprzeciwiają. Taka możliwość wymagałaby zmian w traktacie o ESM. – Obecny traktat o ESM nie przewiduje takiej możliwości – powiedział Amadeu Altafaj Tardio, rzecznik Komisji Europejskiej.

Kolejny kontrowersyjny pomysł, któremu sprzeciwia się Berlin, to euroobligacje. Czyli wspólne emisje długu państw strefy euro, wspólnie gwarantowane przez wszystkie państwa. Jeszcze kilka miesięcy temu Komisja Europejska nieśmiało przedstawiła taki projekt jako opcję na przyszłość, gdy strefa euro będzie już sprawnie zarządzana, a narodowe polityki fiskalne doskonale koordynowane. Sprawa uległa jednak przyspieszeniu, znów pod wpływem Hollande'a, którego popiera włoski premier Mario Monti oraz Komisja Europejska. – Ma to ekonomiczny sens i byłoby ważnym elementem walki z kryzysem. Ale ostatecznie jest to decyzja polityczna – powiedział rzecznik KE. Innego zdanie jest Berlin.

– Taka recepta jest zła, przychodzi w złym czasie i doprowadzi do negatywnych skutków ubocznych – powiedział wczoraj Steffen Kampeter, niemiecki wiceminister finansów.

Herman Van Rompuy, szef Rady Europejskiej, wysłał wczoraj do unijnych przywódców list z tematami nieformalnego szczytu UE 23 maja w Brukseli. Agenda nie wspomina nic o Grecji i Hiszpanii, nie mówi o dokapitalizowaniu banków, w liście Van Rompuya nie pada też słowo „euroobligacje". A to dziś najgorętsze tematy w strefie euro i przywódcy będą musieli się nimi zająć.

Berlin o euroobligacjach: to zła recepta, przychodzi w złym czasie i doprowadzi do negatywnych skutków

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022