NATO przestało się rozszerzać

Szczyt NATO w Chicago doczeka się wielu podsumowań, bo był o wiele ważniejszy, niż wskazywałaby na to liczba opisujących go polskich dziennikarzy. Dla wielu był sukcesem, dla czterech państw aspirujących do Sojuszu – kompletną klapą.

Publikacja: 22.05.2012 13:42

NATO przestało się rozszerzać

Foto: AFP

Weekendowy szczyt był pierwszym od zakończenia zimnej wojny, na którym nie zapadły żadne decyzje dotyczące przyjęcia do NATO nowych członków. Macedonia, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra i Gruzja wróciły do krajów bez najmniejszej możliwości sprzedania swym obywatelom wizyty w Chicago jako sukcesu.

W deklaracji końcowej szczytu pada wiele miłych słów pod adresem tej czwórki. Wszystkie te kraje na różne sposoby współpracują z NATO – np. w ramach planu MAP przygotowującego do wejścia do Sojuszu. Cała czwórka na mniej lub bardziej jawne sposoby wspiera operację NATO w Afganistanie.

Mimo to żaden kraj nie usłyszał w Chicago jasnej deklaracji, czy i kiedy wejdzie do Sojuszu.

Stało się tak z wielu powodów. NATO jest w tej chwili w największym stopniu zajęte samo sobą – zakończeniem operacji w Afganistanie, przejęciem od Amerykanów tarczy antyrakietowej w Europie, szukaniem metody na lepsze wykorzystanie wciąż zmniejszających się narodowych budżetów obronnych, czy wreszcie szykowaniem się na wypadek kolejnej operacji w stylu libijskim gdzieś na Bliskim Wschodzie.

Rozszerzenie NATO nikogo po prostu dziś nie interesuje. Nikt nie ma czasu się tym zajmować, nikt nawet nie odważy się poprosić jakikolwiek kraj członkowski Sojuszu o wyłożenie na ten cel pieniędzy.

Do tego każdy z czterech krajów kandydatów ma poważne problemy, które musi przezwyciężyć przed wejściem do NATO. Największy problem ma Gruzja, której część terytorium jest okupowana przez Rosję lub sprzymierzonych z nią rebeliantów. Przyjmując Gruzję do NATO ten problem stałby się problemem Sojuszu.

Macedonia wciąż prowadzi ostry historyczny spór o swą nazwę i tożsamość narodową z Grecją. Czarnogóra jest oskarżana w zachodnich mediach o powszechną korupcję w dużym stopniu paraliżującą system polityczny, a Bośnia i Hercegowina musi zmienić konstytucję, by zagwarantować sobie podstawy stabilnej demokracji.

Obu kandydatom z Bałkanów nie pomogło weekendowe zwycięstwo nacjonalisty Tomislava Nikolicia w wyborach prezydenckich w Serbii. Większość komentatorów przewiduje, że prezydent Nikolić odwróci Serbię od Europy, a cały region stanie się mniej stabilny. A kandydaci z regionów niestabilnych lub postrzeganych jako mniej stabilne mają z założenia mniejsze szanse, by wejść do Sojuszu.

Gdy w latach 90. kraje Europy Środkowej zabiegały o wejście do NATO, stawiano im jednak równie wysokie wymagania – np. uporządkowania wszelkich sporów granicznych z sąsiadami. Polska miała np. przez długi czas problem z uregulowaniem zasad cywilnej kontroli nad wojskiem. Pojawiały się również zarzuty, na szczęście szybko wyciszone, jakoby Polska miała jakieś żądania terytorialne wobec Rosji w obwodzie kaliningradzkim.

Kolejny szczyt NATO odbędzie się za dwa lata. Jeśli nie świecie nie wydarzy się w tym czasie coś nieprzewidzianego (a zapewne się wydarzy), będzie poświęcony zakończeniu misji w Afganistanie. Przez te dwa lata cztery kraje kandydackie i ich sojusznicy wewnątrz NATO muszą zmienić nastawienie pozostałych członków i przekonać ich, że kolejna fala rozszerzenia jest Sojuszowi potrzebna.

Przed szczytem w Chicago w USA było niewiele głosów popierających rozszerzenie. O swym poparciu dla przyjęcia nowych członków pisali na łamach gazet m.in. byli doradcy prezydentów ds. bezpieczeństwa narodowego Jim Jones i Sandy Berger, byli sekretarze obrony William Cohen i Donald Rumsfeld oraz przewodnicząca komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Ileana Ros-Lehtinen, która wydała przed szczytem oświadczenie wspierające Gruzję. Napisała w nim m.i.n.: „Bezpieczeństwo i niepodległość Gruzji są kluczowe dla interesów USA [na Kaukazie]".

Weekendowy szczyt był pierwszym od zakończenia zimnej wojny, na którym nie zapadły żadne decyzje dotyczące przyjęcia do NATO nowych członków. Macedonia, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra i Gruzja wróciły do krajów bez najmniejszej możliwości sprzedania swym obywatelom wizyty w Chicago jako sukcesu.

W deklaracji końcowej szczytu pada wiele miłych słów pod adresem tej czwórki. Wszystkie te kraje na różne sposoby współpracują z NATO – np. w ramach planu MAP przygotowującego do wejścia do Sojuszu. Cała czwórka na mniej lub bardziej jawne sposoby wspiera operację NATO w Afganistanie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1114
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1113
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1112
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1111
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1110
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń