– To zniszczenie społeczeństwa. Będzie miało wiele konsekwencji. Potem dojdzie do związków trzech, czterech osób. Aż pewnego dnia upadnie zakaz kazirodztwa — stwierdził kardynał Barbarin, arcybiskup Lyonu, po spotkaniu z ministrem spraw wewnętrznych Manuelem Vallsem.
Projekt małżeństw homoseksualnych będzie rozpatrywany przez rząd już w październiku i budzi coraz większe emocje.
Swoje niezadowolenie demonstrują nawet geje i lesbijki. Zdaniem francuskich stowarzyszeń osób homoseksualnych projekt jest bowiem „przejawem hipokryzji". Nie daje lesbijkom pozostającym w związkach prawa do sztucznego zapłodnienia na koszt państwa, co ich zdaniem jest rażącym przejawem dyskryminacji. Prawo do zawierania związków małżeńskich przez gejów i lesbijki obiecywał już w maju, w czasie swej kampanii wyborczej obecny prezydent François Hollande. Wyborcze zwycięstwo socjalistów, którzy sformowali rząd i mają większość w parlamencie, sprawia, że jest to możliwe. Do tej pory we Francji dozwolone były homoseksualne związki partnerskie, adopcja dzieci przez takie pary nie była możliwa.
Sprawa posiadania dzieci przez małżeństwa homoseksualne budzi najwięcej kontrowersji. „Czy powierzyłbyś im dziecko" – takie plakaty ilustrowane zdjęciem dwóch prawie nagich mężczyzn biorących udział w paradzie Gay Pride zaczęły się pojawiać na ulicach francuskich miast. Kampanię prowadzi katolickie stowarzyszenie Civitas. Zamierza zmobilizować Francuzów do protestów społecznych i wywarcia presji na polityków, by zrezygnowali z legalizacji małżeństw homoseksualnych. Środowiska katolickie żądają też przeprowadzenia w tej sprawie referendum. Badania opinii publicznej wykazują, że małżeństwa homoseksualne popiera aż 65 proc. Francuzów. Mniej, bo 53 proc., popiera adopcję dzieci przez pary homoseksualne.
Jednak środowiska katolickie uważają, że nastroje społeczne mogą się zmienić. Opór części społeczeństwa wobec małżeństw gejów i lesbijek jest rzeczywiście silny; część merów francuskich miast oświadczyła już, że nie zamierza udzielać ślubu takim parom i skorzysta z prawa do wolności sumienia.