Najgorętszy dzień szczytu ONZ

Tegoroczną sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ zdominował Iran. W środę pojawił się też polski akcent

Aktualizacja: 27.09.2012 00:24 Publikacja: 27.09.2012 00:24

Mahmud Ahmadineżad na oenzetowskiej trybunie

Mahmud Ahmadineżad na oenzetowskiej trybunie

Foto: AP Photo

„Nie sposób trwale rozwiązać żadnego konfliktu bez kompromisu" – mówił w środę do uczestników sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku Bronisław Komorowski.

Polski akcent

Polski prezydent przypomniał o najnowszej historii zarówno Polski, jak i Europy, podkreślając wartość kompromisu jako sposobu rozwiązywania konfliktów zarówno wewnętrznych, jak i na arenie międzynarodowej. Przypomniał przy tym zarówno o doświadczeniach Okrągłego Stołu, gdzie „strona dążąca do rewolucyjnej zmiany wykazała zdolność do samoograniczania", jak i całego Starego Kontynentu, który potrafił się zintegrować po tragedii II wojny światowej. Mówił też z niepokojem o Syrii, gdzie instytucje międzynarodowe okazały się bezradne, oraz o Afganistanie i zbrojeniach w rejonie Zatoki Perskiej.

Środa okazała się bez wątpienia najgorętszym dniem tegorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Najwięcej emocji wzbudziło przemówienie prezydenta Iranu Ahmadineżada, który na forum ONZ wezwał do wprowadzenia nowego światowego ładu, wolnego od dominacji wielkich światowych mocarstw.

Liczną społeczność żydowską w Nowym Jorku oburzył fakt, że człowiekowi negującemu publicznie Holokaust i wzywającemu otwarcie do zniszczenia Państwa Izrael udzielono głosu w największe żydowskie święto – Yom Kippur.

Od kilkunastu dni na Manhattanie protestowano przeciwko obecności prezydenta Iranu na amerykańskiej ziemi. Paradoksalnie jednak środowe antyirańskie demonstracje w Nowym Jorku były mocno stonowane. Większość osób obchodzących tego dnia Yom Kippur zdecydowała się na nienaruszanie tradycji i pozostanie w domach.

Trybuna Ahmadineżada

Sam Ahmadineżad przedstawił w swoim przemówieniu wizję świata wolnego od dominacji światowych potęg, oskarżanych przez prezydenta Iranu o stosowanie podwójnych standardów i strategii zastraszania. Nie wymienił jednak ani Stanów Zjednoczonych, ani Izraela i nie wspomniał o konflikcie w Syrii oraz o programie nuklearnym swojego kraju. Mimo że jego wystąpienie było mniej konfrontacyjne od poprzednich przemówień, zbojkotowali je dyplomaci kilkunastu krajów świata, w tym USA.

Wcześniej, w licznych wywiadach dla mediów udzielanych po przyjeździe do Nowego Jorku Ahmadineżad twierdził, że nie będzie odpowiadał bezpośrednio na wygłoszone dzień wcześniej przemówienie prezydenta Baracka Obamy, ponieważ nie chce wpływać na wyniki amerykańskich wyborów prezydenckich. Przekonywał także, że Iran nigdy bezpośrednio nie groził Izraelowi.

Jednocześnie podczas innej konferencji prasowej przypomniał jednak, że Iran może się poszczycić wspaniałą historią sięgającą wstecz 10 tysięcy lat, gdy tymczasem Izrael okupuje ziemie w Palestynie od zaledwie 60–70 lat. „Oni nie mają korzeni na tym terytorium" – mówił Ahmadineżad. I dodał, że Iran jest gotowy, aby się bronić w przypadku ataku.

Dzień wcześniej prezydent Barack Obama ostrzegł Iran, że kończy się czas na rozwiązanie sporu wokół programu atomowego tego kraju forsowanego wbrew międzynarodowym naciskom.

Cierpliwość Ameryki

W przemówieniu na forum  Zgromadzenia Ogólnego prezydent USA ostrzegł, że Waszyngton nie będzie tolerować sytuacji, w której Teheran będzie dysponować bronią nuklearną.

„Stany Zjednoczone zrobią, co będzie konieczne, by Iran nie wszedł w posiadanie broni jądrowej" – ostrzegał. Prezydent USA bronił także wartości, jakie przyświecały ruchom, które doprowadziły do arabskiej wiosny.

Skorzystał również z okazji, by odnieść się do kontrowersyjnego filmu o Mahomecie, który wywołał falę protestów w całym świecie islamskim. Nazwał nagranie wideo „obraźliwym i niesmacznym", ale jednocześnie podkreślił, że rząd USA nie ma z nim nic wspólnego, a tego rodzaju formy wypowiedzi nie mogą być zakazywane w wolnym społeczeństwie.

„Nie sposób trwale rozwiązać żadnego konfliktu bez kompromisu" – mówił w środę do uczestników sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku Bronisław Komorowski.

Polski akcent

Pozostało 95% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017