- Walka za pomocą zakazów i represji z handlem narkotykami okazała się nieskuteczna – oświadczył minister oświaty Vincent Peillon. Występując w telewizyjnym programie publicystycznym, stwierdził też, że jest zdumiony „nieco zacofanym" podejściem Francji do problemu używania marihuany i brakiem debaty na ten temat.
Słowa ministra oświaty wywołały burzę polityczną. Skandal jest tym większy, że we Francji kilka dni temu ujawniono wielką aferę z handlem marihuaną, przemycaną tonami z Maroka. W wyniku policyjnej operacji zatrzymano przedstawicielkę partii Europa-Ekologia-Zieloni, zastępczynię mera jednej z paryskich dzielnic, która zajmowała się praniem pochodzących z handlu brudnych pieniędzy.
Francuska prawica mówi więc o permisywnym podejściu partii lewicowych do problemu narkotyków, a centroprawicowa Unia na rzecz Ruchu Ludowego, z której wywodzi się były prezydent Nicolas Sarkozy, rozpoczęła zbieranie podpisów pod wnioskiem o odwołanie ministra oświaty.
Wystąpienie Peillona bardzo nie spodobało się też premierowi Jean-Marcowi Ayrault. Oświadczył wczoraj, że nie ma mowy o depenalizacji marihuany. Ministrowie jego gabinetu powinni zaś w programach telewizyjnych prezentować stanowisko rządu, a nie swoje prywatne poglądy.
Premier Ayrault stwierdził też, że ci, którzy wspominają o depenalizacji marihuany, lekceważą bardzo poważne zagrożenia, jakie jej używanie niesie dla zdrowia młodych ludzi. Z badań w ramach międzynarodowego projektu ESPAD, przeprowadzonego w 40 krajach, a dotyczącego używania alkoholu i narkotyków przez młodzież szkolną wynika, że Francja jest w niechlubnej czołówce, jeśli chodzi o palenie marihuany. Paliło ją przynajmniej raz aż 39 procent uczniów w wieku 15–16 lat. Palenie marihuany jest wyjątkowo destrukcyjne właśnie dla młodzieży. Dowodzi tego raport opracowany przez nowozelandzkich i anglosaskich naukowców. Przez ponad?20 lat obserwowali ponad 1000 osób urodzonych w 1972 i 1973 roku w miejscowości Dunedin. Okazało się, że palenie marihuany nie tylko upośledza pamięć i koncentrację, ale powoduje nieodwracalne szkody intelektualne. Dotyczy to osób, które rozpoczęły palenie marihuany w wieku kilkunastu lat, czyli okresie, gdy kształtuje się jeszcze mózg.