Amerykanin w Europie

John Kerry z pierwszą wizytą zagraniczną przybył do Europy. Ale z Brukselą rozmawiać nie chce.

Publikacja: 27.02.2013 00:07

Eksperci z uwagą oczekiwali, gdzie w swoją pierwszą podróż uda się John Kerry, nowy amerykański sekretarz stanu.

Jego poprzedniczka Hillary Clinton w swoim czasie wolała wybrać Azję, co zostało powszechnie odczytane jako przesunięcie akcentów w amerykańskiej polityce zagranicznej z Atlantyku na Pacyfik.

Wygląda na to, że Barack Obama w drugiej kadencji przypomina sobie o transatlantyckich więzach. W niedzielę jego nowo mianowany szef dyplomacji przybył do Londynu, wczoraj był w Berlinie, odwiedzi jeszcze Paryż, Rzym, Ankarę, a potem ruszy na Bliski Wschód.

Jak symboliczne jest to, że Kerry przybył do Europy, tak znaczącym sygnałem jest również fakt, że na trasie jego podróży nie znalazła się Bruksela. Mimo że Obama popierał traktat lizboński, który silniej integruje UE i daje jej stanowiska quasi-prezydenta (w osobie Hermana Van Rompuya) i ministra spraw zagranicznych (Catherine Ashton).

Tymczasem John Kerry nie uznał tych osób za ważnych partnerów do dyskusji w czasie swojej premierowej podróży. – Nie wyciągałbym z tego faktu zbyt daleko idących wniosków. Na pewno będą kolejne podróże, o bardziej strategicznym, długoterminowym zamyśle, w których Bruksela znajdzie się na trasie – przekonuje Andrew Michta, szef warszawskiego biura German Marshall Fund. Według niego wybór tych stolic podyktowany jest tematyką podróży.

Chodzi o zmierzenie się z najpilniejszymi dla światowego bezpieczeństwa problemami, jak Bliski Wschód, Syria i Iran. Dlatego Kerry odwiedza w pierwszym rzędzie stolice, które są w rozwiązywanie tych konfliktów najbardziej zaangażowane.

Jednak nietrudno wysnuć wniosek, że Amerykanie nie postrzegają Brukseli jako miejsca, gdzie decyduje się o wspólnym europejskim stanowisku w najpilniejszych sprawach bezpieczeństwa.

– Sama Europa tak tego nie widzi, o kluczowych sprawach kraje wolą decydować same. W Waszyngtonie po prostu to zauważają – uważa Clara O'Donnel, ekspertka londyńskiego think tanku Centre for European Reform. Według niej Waszyngton nie omija Brukseli celowo, po prostu chce rozmawiać o pilnych sprawach tam, gdzie się o nich decyduje.

Mimo wszystko w unijnych instytucjach ta decyzja została – zdaniem ekspertki – przyjęta z rozczarowaniem. Szczególnie po tym, gdy inaugurowano pracę nad transatlantycką strefą wolnego handlu, a prezydent Obama wspomniał o niej nawet w swoim przemówieniu.

– W Brukseli uważnie się przyglądają, czy administracja amerykańska traktuje te negocjacje serio. Z pewnością wizyta w Brukseli zostałaby w tym kontekście dobrze przyjęta – twierdzi ekspertka.

W opiniach wielu komentatorów mocno przebija się teza, że druga kadencja Obamy będzie mimo wszystko bardziej europejska. Waszyngton wraca do tradycyjnych sojuszników, z którymi chce wspólnie rozwiązywać problemy bezpieczeństwa i reformować światową gospodarkę, pokiereszowaną przez kryzys.

Podróż Kerry'ego wskazuje, że prezydent Obama wraca do dialogu transatlantyckiego

Urodzony w Honolulu Barack Obama sam siebie nazywał pierwszym prezydentem Pacyfiku. Ale już John Kerry zna Europę dobrze. Jego matka urodziła się i wychowała w Paryżu, on sam dzieciństwo spędził w powojennym Berlinie Zachodnim, gdzie jego ojciec pracował jako dyplomata.

Do dziś sekretarz stanu wspomina chłopięce wycieczki rowerem po zburzonym mieście. A na wakacje jeździł do letniego domu rodziny we Francji.

Obserwatorzy zwracają też uwagę, że w przyszłym tygodniu nominację na sekretarza obrony ma dostać senator z Nebraski Chuck Hagel, który jest szefem Rady Atlantyckiej – wpływowego waszyngtońskiego think tanku promującego rolę sojuszu transatlantyckiego w rozwiązywaniu światowych problemów bezpieczeństwa.

W stosunkach transatlantyckich, poza wspólnym rozwiązywaniem światowych problemów, kluczowe jest dziś ułożenie wzajemnych relacji. Prezydent Obama zapowiedział intensywne prace nad strefą wolnego handlu, które pod różnymi nazwami ciągną się od lat. Teraz ma się ona nazywać TTIP, czyli Transatlantyckie Partnerstwo w Handlu i Inwestycjach.

Gdyby tym razem udało się dojść do porozumienia i znieść istniejące ciągle bariery, obie strony bardzo by na tym zyskały. Mimo rosnącego znaczenia Azji to jednak ciągle UE i USA są dla siebie podstawowymi partnerami gospodarczymi w tym, co wymaga najwyższego stopnia zaufania: inwestycjach bezpośrednich. Ich wartość po obu stronach Atlantyku sięga 3 bilionów dolarów. Rekordowy jest także handel usługami między dwoma stronami.

Z pewnością jednak zniesienie ceł, a przede wszystkim barier pozataryfowych, zajmie sporo czasu.

Kreml chce poprawy relacji z Białym Domem

Spotkanie szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa z Johnem Kerrym w Berlinie to szansa na wyjście ze ślepej uliczki – komentują rosyjscy publicyści. Wskazują, że Waszyngton i Moskwa znalazły się w impasie m.in. z powodu braku porozumienia w sprawie budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie. Oba państwa dzieli także stanowisko Kremla w sprawie Syrii. „Wyjściem z impasu w sprawie tarczy ma być przyjęcie deklaracji o zasadach współpracy na najwyższym szczeblu w tej kwestii" – pisał rosyjski portal Newsru.com. Rosyjscy eksperci zauważają, że prezydent Barack Obama nie musi mieć zgody Kongresu, by taki dokument podpisać. Deklaracja miałaby zawierać środki, które wzmocnią zaufanie obu stron: przekazywanie informacji, wspólne ćwiczenia czy wspólne oceny zagrożeń. Odnośnie do sytuacji w Syrii Ławrow wyraził przekonanie, że Rosja i USA powinny wpłynąć zarówno na stronę rządzącą, jak i na zbrojną opozycję. Szef MSZ ubolewał, że syryjska opozycja została zdominowana przez ekstremistów, którzy dążą do militarnego rozwiązania konfliktu, utrudniając jakikolwiek dialog polityczny.

Eksperci z uwagą oczekiwali, gdzie w swoją pierwszą podróż uda się John Kerry, nowy amerykański sekretarz stanu.

Jego poprzedniczka Hillary Clinton w swoim czasie wolała wybrać Azję, co zostało powszechnie odczytane jako przesunięcie akcentów w amerykańskiej polityce zagranicznej z Atlantyku na Pacyfik.

Pozostało 95% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017