Wyższe dodatki rodzinne, lepsze emerytury dla kobiet, ingerencja w czynsze mieszkaniowe - to jedynie niektóre z obietnic CDU przed wrześniowymi wyborami do Bundestagu. Jest ich znacznie więcej i zwykli Niemcy przecierają oczy ze zdumienia. Bo partia Angeli Merkel uchodziła do tej pory za ugrupowanie na wskroś liberalne i niechętne rozbudowie programów socjalnych. To już jednak przeszłość.
Przed wrześniowymi wyborami chadecy Merkel wspólnie z chadekami z bawarskiej CSU sprawiają wrażenie ugrupowania, które chce przebić wszystkie inne partie w rozdawnictwie wyborczych prezentów. Jest to tym bardziej zastanawiające, że to Berlin jest postrzegany w Europie, zwłaszcza na południu kontynentu, jako srogi ekonom stojący na straży realizacji dotkliwych programów oszczędnościowych w zamian za pomoc finansową. Program wyborczy CDU ujrzy oficjalnie światło dzienne w niedzielę wieczorem a w poniedziałek przedstawi go osobiście Angela Merkel w towarzystwie Horsta Seehofera szefa CSU.
Wyborcze prezenty przeznaczone są przede wszystkim dla niemieckich rodzin. Dodatek na dzieci z obecnych 184 euro miesięcznie ma zostać podwyższony o kolejne 35 euro. Ojcowie mieliby korzystać z trzech zamiast dwu miesięcy urlopu wychowawczego. Większe będą też ulgi podatkowe dla rodzin