Naukowcy z uniwersyteckiego szpitala Karolinska pracują nad projektem opieki zdrowotnej na dystans. Chodzi o to, by uczynić służbę zdrowia maksymalnie efektywną nie ryzykując przy tym bezpieczeństwa pacjentów. I choć z różnych badań wynika, że w procesie terapii niebagatelne znaczenie ma osobisty kontakt pacjenta z lekarzem, to zdaniem niektórych ekspertów, spotkanie za pośrednictwem telekamery może zapewnić "takie samo uczucie bliskości jak w normalnych warunkach".
W Szwecji dawno już zlikwidowano urzędy pocztowe, by obowiązek wysyłania listów i paczek przejąć mogły spożywcze sklepy sieci Ica. Wkrótce też owe supermarkety świadczyć będą mieszkańcom kraju usługi medyczne.
Już jesienią, w Slussfors w województwie Västerbotten, ruszy projekt, dzięki któremu pacjenci potrzebujący leków rozrzedzających krew będą mogli sami wykonać morfologię w miejscowych sklepach. Pacjent, który zaloguje się numerem identyfikacyjnym, otrzyma do dyspozycji pokoik z łóżkiem oraz niezbędny pakiet do pobrania krwi, zmierzenia ciśnienia i zrobienia EKG. Wyniki badania krwi wysłane zostaną automatycznie do szpitalnej komputerowej bazy danych. Wkrótce też sami pacjenci będą mogli udostępniać swoje dane przez aplikację w telefonie komórkowym. Odpowiedź od lekarza otrzymają przez komórkę lub kamerę cyfrową podłączoną do komputera.
Odpowiedzialni za projekt naukowcy podkreślają, że wyposażenie, które udostępni się w lokalach sklepów czy szkół pacjentom musi być łatwe w obsłudze, tak by bez trudności mogli oni wykonywać poszczególne czynności. Nie uważają jednak, by służba zdrowia na dystans mogła zastąpić w przyszłości bezpośredni kontakt lekarza z pacjentem. Służy jedynie jako uzupełnienie - mówią naukowcy z uniwersytetu w Göteborgu. Wiele badań wykazało bowiem, że pacjenci chcą spotkać się z kimś, kto bezpośrednio odniesie się do ich niepokoju o własne zdrowie.
W Västerbotten organizowana jest już opieka zdrowia na odległość. Elektroniczna służba zdrowia kontroluje m.in. pacjentów chorych na serce.