Aktualizacja: 06.06.2019 10:50 Publikacja: 05.06.2019 19:39
Donald Trump i Xi Jinping 9 listopada 2017 po rozmowach w Pekinie. Następny raz spotkają się 28 czerwca w Osace na szczycie G20
Foto: Bloomberg
Ameryka powinna była powstrzymać rosnącą potęgę Pekinu, ale nie w taki sposób, jak to zrobił Donald Trump. Tak przynajmniej uważa Stephen D. Mull, były ambasador USA w Polsce, dziś wicedziekan wydziału stosunków międzynarodowych na University of Virginia. – To starcie należało ustawić inaczej, w układzie Chiny a reszta świata. Przecież Europa, Azja i Ameryka Łacińska mają ten sam problem z Chińczykami co my: kradzież własności intelektualnej, nierówny dostęp do rynku, manipulacje walutą, obowiązkowy transfer technologii. Prezydent Trump otworzył jednak równocześnie front walki z naszymi europejskimi i azjatyckimi sojusznikami. A ustępstwa wobec Chin chce wymusić podwyżką ceł na chińskie towary importowane do USA, co ma jednak działanie obosieczne, bo uderza też w amerykańskich konsumentów – wskazuje ambasador Mull.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. 9 maja w całej Rosji odbywają się obchod...
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. O północy weszło w życie jednostronne za...
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W nocy doszło do ataku ukraińskich dronó...
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Od niedzieli prezydent Ukrainy Wołodymyr...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas