Ukraina mówi Europie "nie"

Przywódcy Europy w ostatniej chwili zaproponowali prezydentowi Ukrainy podpisanie umowy stowarzyszeniowej nawet, jeśli Julia Tymoszenko pozostanie w więzieniu. Bez skutku.

Aktualizacja: 29.11.2013 11:52 Publikacja: 29.11.2013 10:56

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz i szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz i szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz

Foto: AFP

Przywódcy Europy w ostatniej chwili zaproponowali prezydentowi Ukrainy podpisanie umowy stowarzyszeniowej nawet, jeśli Julia Tymoszenko pozostanie w więzieniu. Bez skutku.

W czwartek wieczorem przewodniczący Rady Europejskiej Herman van Rompuy i szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso otrzymali od przywódców ukraińskiej opozycji zgodę, by zrezygnować z domagania się od Wiktora Janukowycza wolności dla Tymoszenko.

- Rezygnację z tego warunku potwierdzili nam nie tylko Witalij Kliczko i Arsenij Jaceniuk, ale także Jewhenia, córka uwięzionej byłej premier Julii Tymoszenko – mówią „Rz" źródła dyplomatyczne.

Z takim przesłaniem tuż przed rozpoczęciem szczytu spotkali się Janukowyczem van Rompuy i Barroso. Ale ten stanowczo odmówił podpisania umowy stowarzyszeniowej.

Unia wyszła także naprzeciw żądaniom Kijowa w sprawie proceduralnej. Rompuy oświadczył bowiem, że porozumienie na zmienionych warunkach może być zawarte od razu, natychmiast podczas szczytu w Wilnie, bez konsultacji. - Wystarczy, by do wszystkich stolic UE zostały przesłane faksy. Jeśli nie będzie na nie odpowiedzi w ciągu kilku godzin, uznamy to za zgodę – mówili w czwartek w nocy rozmówcy „Rz".

Normalnie dla zmiany stanowiska Rady UE Bruksela potrzebuje skomplikowanych i czasochłonnych procedur wyrażania zgody przez stolice wszystkich krajów członkowskich.

Elastyczność Unii świadczy o tym, jak bardzo ze względów strategicznych zależało jej na zawarciu umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Europie chodzi przede wszystkim o zablokowanie Władimira Putina, który stara się odbudować strefę wpływów postsowieckiego imperium. Właśnie dlatego Unia zadeklarowała w rozmowach z Janukowyczem, że będzie gotowa podpisać porozumienie z Kijowem „w każdej chwili".

- Tym razem się nie udało, ale nasza oferta pozostaje ważna – zapewniła kanclerz Angela Merkel. – Musimy skończyć z mentalnością z czasów zimnej wojny, zgodnie z którą jeśli jeden wygrywa, to drugi automatycznie przegrywa – dodała.

W praktyce umowa stowarzyszeniowa, jeśli ma w ogóle wejść w życie, powinna zostać podpisana najpóźniej podczas marcowego szczytu UE-Ukraina. Później z powodu wyborów do Parlamentu Europejskiego będzie to trudne. Taki kalendarz jest jednak możliwy, jeśli oferta pomocy finansowej Rosji, jaką ustnie obiecał Janukowyczowi Putin podczas niedawnego spotkania, nie zmaterializuje się. Wówczas Janukowycz może, zdaniem unijnych ekspertów, zmienić zdanie i odwrócić się w stronę Europy.

Umowy stowarzyszeniowe UE parafowały natomiast dziś rano w Wilnie - zgodnie z planem - Mołdawia i Gruzja.

Jędrzej Bielecki, Wilno

Przywódcy Europy w ostatniej chwili zaproponowali prezydentowi Ukrainy podpisanie umowy stowarzyszeniowej nawet, jeśli Julia Tymoszenko pozostanie w więzieniu. Bez skutku.

W czwartek wieczorem przewodniczący Rady Europejskiej Herman van Rompuy i szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso otrzymali od przywódców ukraińskiej opozycji zgodę, by zrezygnować z domagania się od Wiktora Janukowycza wolności dla Tymoszenko.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021