Czy możliwe jest jeszcze porozumienie między opozycją a prezydentem? Jeśli tak, na jakich warunkach?
Witalij Kliczko: Niech pan wyjdzie na ulicę i posłucha, czego ludzie oczekują. Oni nie chcą już więcej czekać. Domagają się nowej władzy od zaraz. Musi być nowy rząd, nowy prezydent, nowy parlament. Ludzie już stracili nadzieję, że przy obecnym układzie coś w ich życiu się zmieni. Prezydent Janukowycz ostatecznie zawiódł ich zaufanie. On cały czas przekonywał, że jego priorytetem musi być integracja europejska. Dwa, trzy lata o tym opowiadał, po czym się od tego odciął. Wszyscy przywódcy Unii są zgodni: to po ukraińskiej stronie leży wina za przerwanie rozmów.
To może władze innych państw, w tym Polski, nie powinny dłużej utrzymywać z tą ekipą kontaktów, tylko ją izolować?
Póki co ten to legalny rząd. Ale musi wziąć odpowiedzialność za swe działania. Jeśli tego nie zrobi, i to szybko, rzeczywiście przestanie być legalny. Czasu ma już niewiele.
Co Janukowycz i premier Azarow powinni zrobić?