Syryjskie rozmowy w impasie

Czujący się coraz pewniej reżim prezydenta Asada nie chce już negocjować dzielenia się władzą.

Publikacja: 28.01.2014 00:41

Po pierwszych doniesieniach o sukcesie prowadzonych w Szwajcarii rozmów pokojowych (tzw. Genewa II), jakim było uzgodnienie utworzenia korytarza umożliwiającego ewakuację kobiet i dzieci z oblężonego miasta Homs, pojawiają się sygnały stagnacji w negocjacjach.

Jak można się było spodziewać, problemy wywołało przejście do kolejnego rozdziału rozmów, czyli do „transferu władzy" w Syrii.

Przed planowaną na poniedziałek, rundą rozmów strona rządowa przedstawiła „deklarację zasad", których zamierza się trzymać podczas negocjacji. Zamiast pertraktować „przekazanie władzy" – jak to ujęto w deklaracji końcowej rozmów Genewa I z czerwca ubiegłego roku – przedstawiciele Damaszku koncentrują się na „zwalczaniu terroryzmu".

Terminem „terroryści" prezydent Baszar Asad i jego ludzie określają wszystkich uczestników antyrządowego powstania.

Główny negocjator strony opozycyjnej Hadi al-Bahra uznał, że deklaracja władz z Damaszku w ogóle nie mieści się w ramach ustalonych dla negocjacji. Tymczasem syryjski wiceminister spraw zagranicznych Fajsal Mekdad zażądał oddzielnego spotkania z negocjatorami ONZ. Stwierdził przy tym, że „jesteśmy tutaj, by dyskutować o terroryzmie, a nie o przekazywaniu władzy".

W tej sytuacji Lakhdar Brahimi, główny negocjator ONZ, został zmuszony do odłożenia rozmów do czasu porozumienia co do dalszych punktów negocjacji.

Mówiąc wprost, strona rządowa oczekiwałaby propozycji rozbrojenia powstańców. Nawet jeśli to dziś niemożliwe, to gra na zwłokę jest obecnie korzystniejsza dla sił Asada, które umocniły się na północy i wschodzie kraju, między poszczególnymi ugrupowaniami powstańców dochodzi zaś do kłótni i walk.

Co trzecie ze 119 ugrupowań walczących z władzą nie jest w ogóle reprezentowane w Genewie. Brak reprezentacji Kurdów i Najwyższej Rady Wojskowej, politycznej reprezentacji Wolnej Armii Syryjskiej. Przywódcy Frontu Islamskiego, jednego najważniejszych ugrupowań zbrojnych islamistów, uznali wręcz paktowanie z wysłannikami Asada za zdradę karaną śmiercią.

Okazuje się, że mimo wcześniejszego optymizmu dotyczącego postępu rozmów w Szwajcarii nawet realizacja wspólnych ustaleń dotyczących Homs napotyka przeszkody na miejscu.

Wbrew porozumieniu siły rządowe nadal nie dopuszczają do starego miasta konwoju z międzynarodową pomocą humanitarną. Obecnie na zezwolenie wjazdu oczekuje ?12 dużych ciężarówek ze znakami Czerwonego Półksiężyca, jednak, jak poinformowali przedstawiciele opozycji, żołnierze nie pozwalają im nawet ruszyć z miejsca.

Dziennikarze przebywający w oblężonym mieście informują o dramatycznej sytuacji mieszkańców. Nawet chwilowe przerwanie ostrzału nie jest dla nich ratunkiem, w mieście nie ma już bowiem żywności i lekarstw. Głodni ludzie jedzą już trawę i gałązki krzewów.

Oznaką rosnącej pewności siebie reżimu Asada jest niejasna sytuacja wokół uzgodnionego ze światowymi mocarstwami programu przekazywania broni chemicznej, która powinna zostać zneutralizowana na amerykańskim okręcie. Po przekazaniu pierwszego ładunku strona syryjska pod koniec ubiegłego tygodnia wstrzymała dalsze transporty, co tłumaczyła „względami bezpieczeństwa".

Konsekwencją zerwania porozumienia mogłyby być nowe sankcje, ale władze w Damaszku doskonale wiedzą, że do ich wprowadzenia na forum ONZ znów potrzebna byłaby zgoda Rosji i Chin, które otwarcie sprzyjają Damaszkowi.

Zniecierpliwione postawą reżimu Asada władze amerykańskie zdecydowały o wznowieniu wstrzymanych w grudniu dostaw dla Wolnej Armii Syryjskiej.

Transporty środków komunikacji, medykamentów i innego sprzętu (na razie poza bronią) mogą zacząć docierać do powstańców poprzez kontrolowane przez nich przejścia graniczne z Turcją już w najbliższych dniach.

Po pierwszych doniesieniach o sukcesie prowadzonych w Szwajcarii rozmów pokojowych (tzw. Genewa II), jakim było uzgodnienie utworzenia korytarza umożliwiającego ewakuację kobiet i dzieci z oblężonego miasta Homs, pojawiają się sygnały stagnacji w negocjacjach.

Jak można się było spodziewać, problemy wywołało przejście do kolejnego rozdziału rozmów, czyli do „transferu władzy" w Syrii.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022