Antyukraińska demonstracja w Rzymie

Tysięcy uczestników spodziewają się organizatorzy demonstracji, która dziś ma przejść ulicami Rzymu w proteście przeciwko wsparciu Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych dla rządu w Kijowie.

Publikacja: 17.05.2014 13:12

Antyrosyjskie plakaty na ulicach Lwowa

Antyrosyjskie plakaty na ulicach Lwowa

Foto: AFP

Protest organizują włoskie organizacje pokojowe. Postrzegają one obecne władze Ukrainy jako przedstawicieli neonazizmu.

- Włoskie organizacje pokojowe są zaniepokojone zachowaniem Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, które wsparły zamach stanu na Ukrainie. Nie dostrzegają tego, że do nowego tak zwanego rządu w Kijowie dostali się członkowie neonazistowskich i faszystowskich organizacji - powiedziała agencji Ria Novosti Marinella Correggia, działaczka  No-War Network. - Unia Europejska i Stany Zjednoczone skrytykowały Krym za przeprowadzone referendum, ale zamykają oczy na przestępstwa grup neonazistowskich w Odessie.

Organizatorzy oczekują, że na planowanej na dzisiejsze popołudnie demonstracji pojawią się tysiące ludzi. Podobne protesty odbyły się w ostatni piątek w Neapolu, a wcześniej w Rzymie. Oczekuje się jednak, że dzisiejsza demonstracja będzie najliczniejsza. Spodziewani są na niej członkowie włoskich organizacji pokojowych, związki zawodowe i członkowie rosyjskiej społeczności we Włoszech.

- Media nie informują rzetelnie na przykład o pożarze budynku Związku Zawodowego w Odessie, podczas którego zginęło 31 osób, ale za to szeroko informują o tym, że Unia i Stany krytykują Moskwę, właściwie do końca nie wiadomo, za co - mówiła Correggia. - Mimo negatywnych informacji we włoskich mediach niektóre grupy rozumieją, co się dzieje naprawdę.

2 maja na Ukrainie miały miejsce najkrwawsze zamieszki od chwili obalenia prezydenta Janukowycza. Zwolennicy przyłączenia Krymu do Rosji starli się z fanami drużyn piłkarskich z Odessy i Charkowa oraz działaczami Euromajdanu. Według ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podczas walk zginęło co najmniej 46 osób, trzy zaginęły, a 214 zostało rannych. Większość ofiar zginęła podczas pożaru budynku związków zawodowych w Odessie. Rząd w Kijowie oskarżany jest przez Rosję o ukrywanie rzeczywistej liczby ofiar, która według Moskwy ma wynosić 116 osób.

Rosyjskie MSZ nazwało te wydarzenia "wynikiem braku odpowiedzialności Kijowa i bezczelnych nacjonalistycznych przywódców, szczególnie rodem z Prawego Sektora, którzy prowadzą kampanię terroru przeciwko zwolennikom federalizacji i rzeczywistych zmian konstytucyjnych na Ukrainie".

Zamieszki w Odessie, 2 maja 2014

Protest organizują włoskie organizacje pokojowe. Postrzegają one obecne władze Ukrainy jako przedstawicieli neonazizmu.

- Włoskie organizacje pokojowe są zaniepokojone zachowaniem Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, które wsparły zamach stanu na Ukrainie. Nie dostrzegają tego, że do nowego tak zwanego rządu w Kijowie dostali się członkowie neonazistowskich i faszystowskich organizacji - powiedziała agencji Ria Novosti Marinella Correggia, działaczka  No-War Network. - Unia Europejska i Stany Zjednoczone skrytykowały Krym za przeprowadzone referendum, ale zamykają oczy na przestępstwa grup neonazistowskich w Odessie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019