Strategia brytyjskiego wywiadu dot. masowej inwigilacji

Czołowy brytyjski funkcjonariusz ds. antyterroryzmu ujawnił tajną strategię rządu, która usprawiedliwia masową inwigilację użytkowników Facebooka, Twittera, YouTube'a i Google'a.

Aktualizacja: 20.06.2014 18:13 Publikacja: 20.06.2014 17:44

fot. Photon / CC BY-NC-ND

fot. Photon / CC BY-NC-ND

Foto: Flickr

Organizacje Privacy International, Liberty, Amnesty International, American Civil Liberties Union i Bytes for All złożyły skargę przeciwko rządowi Wielkiej Brytanii. Skarga została wystosowana w ramach toczącego się procesu sądowego, który ma stwierdzić, w jakim stopniu rząd brytyjski inwigilował działalność on-line organizacji.

Dyrektor Generalny Biura ds. Bezpieczeństwa i Walki z Terroryzmem Charles Farr ustosunkował się do dokumentu i omówił w pisemnym oświadczeniu strategię rządu.

Oświadczenie Farra jest pierwszym publicznym komentarzem rządu na temat korzystania z niejasnych ram prawnych rozporządzenia RIPA (ustawy o uprawnieniach śledczych) w celu analizowania postów i tweetów w ramach programu masowej inwigilacji TEMPORA.

Organizacje postanowiły upublicznić informacje dotyczące inwigilacji obywateli pozyskane z oświadczenia.

Jak poinformowała Amensty International, brytyjska agencja wywiadowcza GCHQ (Centrala Łączności Rządowej) uważa, że ma prawo do przechwytywania na oślep wyszukiwań i komunikacji brytyjskich rezydentów.

Podejście rządu, które do tej pory nie zostało jasno wyrażone, definiuje niemal wszystkie komunikaty za pośrednictwem Facebooka i innych serwisów społecznościowych, a także wszystkie wyszukiwania przez Google, jako "komunikację zewnętrzną", ponieważ posługują się one internetowymi "platformami" zlokalizowanymi w USA.

Rozróżnienie między "wewnętrzną" a "zewnętrzną" komunikacją jest kluczowe. Zgodnie z rozporządzeniem RIPA, które reguluje uprawnienia organów publicznych w zakresie nadzoru, "wewnętrzna" komunikacja może być przechwytywana tylko na podstawie specjalnego nakazu.

Takie nakazy powinny być wydawane jedynie wtedy, gdy istnieje podejrzenie bezprawnej działalności. Jednak "komunikacja zewnętrzna" każdej osoby może być przechwytywana bez rozróżnienia, nawet gdy nie ma żadnych podstaw, by podejrzewać bezprawne działanie.

- Służby bezpieczeństwa uważają, że są uprawnione do czytania, słuchania i analizowania wszystkich naszych komunikatów na Facebooku, Google i w innych platformach zlokalizowanych w USA - powiedział James Welch, Dyrektor Prawny organizacji Liberty. - Jeśli dotąd istniały jakiekolwiek wątpliwości, że potrzebna jest radykalna zmiana brytyjskich przepisów dotyczących śledzenia obywateli, to teraz nie powinno już ich być - dodał.

Polityka  rządu może również dać GCHQ możliwość przechwytywania całej komunikacji do i z Wielkiej Brytanii. Dokumenty wskazują, że: GCHQ przechwytuje wszystkie komunikaty - e-maile, wiadomości tekstowe i komunikaty wysyłane przez "platformy", takie jak Facebook i Google - przed ustaleniem, czy należą one do "wewnętrznej" czy "zewnętrznej" kategorii.

Brytyjski rząd uważa, że prawie wszystkie komunikaty na Facebooku i innych mediach społecznościowych oraz wyszukiwania Google zawsze mieszczą się w kategorii "zewnętrznej" komunikacji, nawet gdy odbywa się między dwojgiem ludzi w Wielkiej Brytanii.

Klasyfikowanie komunikacji jako "zewnętrznej" pozwala rządowi przeglądać, czytać, słuchać i patrzeć na każdy z takich komunikatów. Kluczowym ograniczeniem tych działań jest warunek, że służby nie mogą przeszukiwać komunikacji przy użyciu słów kluczowych i sformułowań zawierających dane konkretnego rezydenta Wielkiej Brytanii lub miejsca zamieszkania.

Mimo że rząd prowadzi masową inwigilację - przechwytując i skanując całą komunikację w celu stwierdzenia, czy jest wewnętrzna czy zewnętrzna - uznaje, że takie przechwytywanie "ma mniejszą wagę" niż faktyczne czytanie treści komunikatu przez osobę - według rządu dopiero wtedy ma miejsce "merytoryczna ingerencja w prywatność".

Brytyjski rząd uważa, że nawet gdy ma miejsce naruszenie prywatności, nie jest to "aktywna ingerencja", ponieważ analityk czytający lub słuchający komunikacji danej jednostki wkrótce i tak o niej zapomni.

- Opinia publiczna powinna domagać się zakończenia masowego łamania prawa do prywatności - skomentował sytuację Michael Bochenek, Dyrektor Amnesty International ds. Prawa i Polityki.

Organizacje Privacy International, Liberty, Amnesty International, American Civil Liberties Union i Bytes for All złożyły skargę przeciwko rządowi Wielkiej Brytanii. Skarga została wystosowana w ramach toczącego się procesu sądowego, który ma stwierdzić, w jakim stopniu rząd brytyjski inwigilował działalność on-line organizacji.

Dyrektor Generalny Biura ds. Bezpieczeństwa i Walki z Terroryzmem Charles Farr ustosunkował się do dokumentu i omówił w pisemnym oświadczeniu strategię rządu.

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022