Dyplomacja i wojna

Wraz z wyjazdem Władimira Putina na brazylijski mundial separatyści na Ukrainie – wsparci przez rosyjską armię – zaatakowali ukraińskie oddziały.

Publikacja: 14.07.2014 02:25

W czasie, gdy w niedzielę Władimir Putin oglądał wspólnie z Angelą Merkel finałowy mecz mistrzostw ś

W czasie, gdy w niedzielę Władimir Putin oglądał wspólnie z Angelą Merkel finałowy mecz mistrzostw świata w Brazylii, separatyści atakowali ukraińską armię w okolicach Doniecka

Foto: AFP

Rosyjski prezydent wyjechał z Rosji w czterodniową podróż po Ameryce Południowej. W czasie gdy w niedzielę oglądał w Brazylii finałowy mecz mistrzostw świata w piłce nożnej, separatyści atakowali ukraińską armię w okolicach Doniecka i Ługańska.

Finałowy mecz mundialu zapowiadał się jako część „futbolowej dyplomacji". Wraz z Putinem w loży honorowej stadionu Maracana w Rio de Janeiro mieli zasiąść kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz ukraiński prezydent Petro Poroszenko. Taki skład widzów mógł sugerować dyplomatyczne konsultacje podczas meczu. Jednocześnie ewentualne sukcesy atakujących separatystów stawiały Putina w lepszej sytuacji negocjacyjnej.

Incydenty na granicy

Rosyjskiemu prezydentowi sprzyjała również seria zajść na ukraińsko-rosyjskiej granicy, stawiająca Kijów na pozycji agresora. W nocy z soboty na niedzielę Moskwa poinformowała, że grupa ludzi, która przedostała się z terytorium Ukrainy, ostrzelała wojskową ciężarówkę, nikogo nie raniąc, ale pozostawiając dziury po kulach w szoferce. Kilka godzin później, w niedzielę nad ranem, rosyjski MSZ oskarżył ukraińskie wojska o ostrzelanie Doniecka (niewielkiego miasteczka po rosyjskiej stronie granicy, noszącego tę samą nazwę co stolica ukraińskiego regionu). W wyniku ostrzału miały zostać uszkodzone dwa domy, jeden z mieszkańców zginął.

Moskiewski MSZ ocenił to jako „agresywny akt ze strony ukraińskiej przeciw rosyjskiemu terytorium i obywatelom Rosji". Wiceminister Grigorij Karasin zapowiedział, że „incydent nie pozostanie bez odpowiedzi".

Dowództwo ukraińskiej „operacji antyterrorystycznej" (któremu podlegają oddziały w Donbasie) zaprzeczyło, by to ukraińscy żołnierze ostrzelali miasteczko: „nie strzelają oni w terytorium sąsiedniego państwa, nie ostrzeliwują dzielnic mieszkaniowych [miast]". Minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin potwierdził, że „było kilka przypadków ostrzału terenów przygranicznych", ale „dowiedziono, że był on prowadzony od strony terrorystów".

O dziwo, rosyjskie portale informacyjne – bardzo nieprzychylnie traktujące Ukrainę – w tym samym czasie podawały, że oddziały terrorystów ostrzeliwują z katiusz i moździerzy dzielnice sypialne Ługańska i Doniecka. Po tym ostatnim mieście miała jeździć ciężarówka separatystów z zamontowanym na niej moździerzem, z którego strzelano w budynki mieszkalne. Nikt jednak nie próbował wytłumaczyć tego, co robią separatyści: czy była to z ich strony prowokacja, czy może próbowali walczyć z jakimiś niewielkimi grupami ukraińskich żołnierzy, jakie przedostały się do miast.

Od około tygodnia w Kijowie pojawiały się informacje o wzmacnianiu rosyjskich wojsk na granicy i możliwości bezpośredniej agresji rosyjskiej. Od piątku trwały tam starcia w pobliżu trzech przejść granicznych, gdzie separatyści używali katiusz do ostrzału ukraińskich oddziałów. W tej sytuacji ukraiński prezydent w ostatniej chwili zrezygnował z wyjazdu do Brazylii ze względu na pogarszającą się sytuację w Donbasie.

Czołgi z Rosji

Jakby potwierdzając plotki o początku rosyjskiego ataku, w niedzielę rano kolumna czołgów, wozów pancernych, katiusz oraz opancerzonych ciężarówek z uzbrojonymi ludźmi i amunicją wjechała na terytorium Ukrainy. Świadkowie informowali, że na czołgach powiewały rosyjskie flagi (widać je zresztą na filmach wideo z Ługańska umieszczonych przez mieszkańców miasta na YouTube).

Jak się jednak okazało, nowoczesne czołgi rosyjskiej produkcji kierowane są przez separatystów i ich pojawienie się nie oznaczało jeszcze bezpośredniej agresji, mimo że wjechały z rosyjskiego terytorium. Kolumna jadąca od granicy rozdzieliła się na dwie części i ruszyła do Doniecka i Ługańska. Sprzeczne informacje dotyczyły ataków ukraińskiego lotnictwa: według jednych część obu kolumn miała zostać zniszczona, według innych – nie odnaleziono napastników.

Wokół obu miast od piątkowego wieczoru toczyły się walki, atakowali separatyści. Ukraińska armia musiała użyć tam lotnictwa dla ich odparcia, choć wcześniej zapowiadano, że samoloty nie będą używane przy odbijaniu obu miast.

Straty finansowe

Niezależnie od ewentualnych reperkusji dyplomatycznych podczas niedoszłych rozmów na stadionie Maracana rosyjska pomoc przybyła w odpowiednim momencie, by wesprzeć mocno przetrzebionych separatystów. Poza stratami w walkach w ciągu ostatnich tygodni ponieśli również duże straty finansowe. Ukraińskie służby specjalne poinformowały, że zarekwirowały już ponad 2,7 mln dolarów w gotówce, jakie mieli oni otrzymać z Rosji. Dodatkowo w ukraińskich bankach zablokowali 25 kont, z których separatyści brali pieniądze (na kontach było ponad 5,5 mln dolarów). Poza wsparciem z Rosji celnicy złapali też współpracowników Olega Carjowa – ukraińskiego deputowanego ściganego na Ukrainie listem gończym za wspieranie separatystów. W zatrzymanym na granicy koło Charkowa mitsubishi pajero wieźli 2,5 mln dolarów gotówką.

Rosyjski prezydent wyjechał z Rosji w czterodniową podróż po Ameryce Południowej. W czasie gdy w niedzielę oglądał w Brazylii finałowy mecz mistrzostw świata w piłce nożnej, separatyści atakowali ukraińską armię w okolicach Doniecka i Ługańska.

Finałowy mecz mundialu zapowiadał się jako część „futbolowej dyplomacji". Wraz z Putinem w loży honorowej stadionu Maracana w Rio de Janeiro mieli zasiąść kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz ukraiński prezydent Petro Poroszenko. Taki skład widzów mógł sugerować dyplomatyczne konsultacje podczas meczu. Jednocześnie ewentualne sukcesy atakujących separatystów stawiały Putina w lepszej sytuacji negocjacyjnej.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021