Obecnie okręt znajduje się przy nabrzeżu portowym, od piątku trwa montowanie na nim wyposażenia.
Pierwszy z okrętów zwanych „helikopterowcami" (na pokład mogą zabrać do 16 śmigłowców) „Władywostok" został zwodowany w październiku 2013 roku i po roku nadal znajduje się w Saint-Nazaire. Francuski rząd wstrzymał jego wydanie Rosji, choć w porcie znajduje się rosyjska załoga która ćwiczyła już na nim podczas próbnych rejsów po morzu. 400 marynarzy, którzy mają stanowić przyszłą załogę obu okrętów mieszka na rosyjskim okręcie „Smolnyj", jaki zacumował przy nabrzeżu Sainte-Nazaire.
Według ostatnich informacji francuskie władze zabroniły rosyjskim marynarzom wstępu na jego pokład.
„Władywostok" miał zostać przekazany Rosji początkowo 1 listopada. Ceremonię przeniesiono na 14 listopada, po czym w ogóle odwołano. Wszystko z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę i presji na Paryż ze strony sojuszników z NATO. Bruksela domaga się, by Francja zrezygnowała z wypełniania kontraktu z Rosją, Moskwa grozi nałożeniem kar za opóźnienie przekazania okrętu i międzynarodowym sądem arbitrażowym a Paryż obawia się finansowych skutków zerwania umowy na dostawę okrętów. Jednocześnie sankcje nałożone przez Unię Europejską na Rosję przewidują co prawda zerwanie współpracy wojskowo-technicznej, jednak za wyjątkiem wcześniej podpisanych kontraktów, które mogą zostać wypełnione.
Kontrakt wart 1,6 mld dolarów został podpisany w 2011 roku – był to największa w historii dostawa uzbrojenia do Rosji z państwa należącego do NATO.