Łukaszenko: muszę obronić państwo

Dziś toczy się walka o Białoruś, którą może zgarnąć Rosja albo Zachód – mówił białoruski prezydent w rozmowie z profesorem Grigoriem Ioffe z Uniwersytetu w Radford.

Aktualizacja: 24.02.2015 13:23 Publikacja: 24.02.2015 13:01

Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko

Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko

Foto: president.gov.by

Sensacyjne wypowiedzi Aleksandra Łukaszenki zostały zawarte i stanowią największą część opublikowanej niedawno w języku angielskim książki profesora Grigoria Ioffe pod tytułem „Zrewidować Łukaszenkę: Białoruś w kulturalnym i geopolitycznym kontekście" (oryginał: Reassessing Lukashenka: Belarus in Cultural and Geopolitical Context). Niektóre fragmenty książki zostały przetłumaczone i opublikowane przez białoruską redakcję Radia Swaboda.

- Zdaje sobie sprawę z tego, że dziś toczy się walka o Białoruś. Albo Rosja zgarnie, albo Zachód, który zrobi wszystko w bardziej przemyślany sposób. Tak czy inaczej chodzi o kolonię. Weźmy Europę Wschodnią, która jest częścią Unii Europejskiej. I co? Niemcy, Francja, po części Anglia, troszeczkę Włochy wyznaczają kierunek polityczny. Reszta musi siedzieć i milczeć. Lecz tam sytuacja jest jeszcze do zniesienia. Co mówi Rosja? Sprzedaj, oddaj, wstąp do Rosji! Dlatego najważniejszym jest dla mnie to, żeby wytrzymać i obronić państwo – mówił Aleksandr Łukaszenko w rozmowie z Grigoriem Ioffe, profesorem Uniwersytetu w Radford.

- To ewidentnie przeszkadza wielkim graczom – Unii Europejskiej i Rosji. Dlatego muszę się między nimi kręcić. By doprowadzić do aneksji Białorusi lub podbicia, oni (Unia Europejska i Rosja – red.) próbują przygotowywać ku temu odpowiednie warunki przy pomocy mediów. W tym celu prowadzą przeciwko Białorusi i przede wszystkim przeciwko mnie wojnę informacyjną – konkludował białoruski prezydent.

Po raz kolejny Aleksandr Łukaszenko oskarżył Zachód o prowadzenie polityki podwójnych standardów.

- W Arabii Saudyjskiej o wiele gorsi dyktatorzy, lecz oni (kraje zachodnie - red.) bez problemów się z nimi przytulają, dlatego że jest tam ropa. Weźcie mojego kolegę Nazarbajewa (prezydent Kazachstanu – red.). Jaka tam jest sytuacja? Jest tam ropa i gaz, on to wszystko pcha do rury i sprzedaje za grosze. Weźmy Rosję. Czy tam jest lepsza sytuacja niż na Białorusi? Sto razy gorsza. Lecz jest tam ropa, gaz i broń jądrowa. Próbuje ze wszystkimi się porozumieć, pójść na ustępstwa, dojść do kompromisu. Ale są to „kidały" (z języka rosyjskiego „oszuści" - red.), którzy martwią się wyłącznie o swoje interesy, wykorzystując swoją „wielkość". Duży wcale nie znaczy mocny – mówił Łukaszenko.

Pochodzący z byłego Związku Radzieckiego amerykański naukowiec kilkakrotnie spotykał się z białoruskim prezydentem w zeszłym roku i przeprowadził z nim wielogodzinne rozmowy. W trakcie tych rozmów Aleksandr Łukaszenko po raz pierwszy dotknął tematu swojego życia prywatnego, które na Białorusi od lat jest tematem tabu.

- Nie jestem rozwiedziony i najmłodszego syna (Kolia – red.) mam z inną kobietą. Nie wpisuję się w ramy klasycznego rozumowania „człowieka idealnego", który miał jedną miłość w życiu i żadnej innej kobiety. O takich ludziach mówią „człowiek rodzinny". Nie jestem taki. Chodzi mi o to, że nie jestem idealny. Nie jestem jednak podłym człowiekiem. Nigdy nikogo nie skrzywdziłem i nigdy nikogo nie oszukałem. Zawsze służyłem pomocą – mówił Łukaszenko.

Na pytanie profesora, kto zajmuje się wychowaniem jego najmłodszego syna, prezydent Białorusi odpowiedział „zajmuję się sam".

- Jego własna matka widuje go nie częściej, niż widują go widzowie naszej telewizji. Jest to mój syn, który dorastał na moich rękach i nawet nie chcę mówić jak mi było ciężko. Gdy nie będę prezydentem, opowiem – powiedział białoruski przywódca.

Najmłodszy syn Aleksandra Łukaszenki, Nikołaj urodził się w 2004 roku i według białoruskich mediów jego matką jest była szefowa prezydenckiego szpitala Irina Abielska. Tymczasem z żoną Galiną białoruski prezydent ma dwóch dorosłych synów, którzy na Białorusi zajmują wysokie stanowiska państwowe. Aleksandr Łukaszenko jest także dziadkiem siedmiorga wnuków.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176