Rosja: święte imię prezydenta

Miejscowość Krasnokamsk chce nazywać się Putin, a w Petersburgu i Symferopolu szykują się do stawiania pomników obecnemu przywódcy kraju.

Aktualizacja: 26.02.2015 20:49 Publikacja: 26.02.2015 20:06

Rosja: święte imię prezydenta

Foto: AFP

„Uwiecznić imię prezydenta, który zrobił wiele dla państwa i naszego miasta" – uzasadniają swój niecodzienny pomysł inicjatorzy zmiany nazwy Krasnokamska leżącego nad rzeką Kamą, w pobliżu Permu (u podnóża Gór Uralskich).

50-tysięczna miejscowość cierpi też na brak czystej wody pitnej, czego inicjatorzy zmiany jego nazwy nie ukrywają. „(Gdy miasto będzie miało nazwę Putin) to władze po prostu będą musiały rozwiązać problemy z czystą wodą, drogami, parkami, przedszkolami, infrastrukturą (...). Bo przecież hasło: »Załatwcie Putinowi czystą wodę!« będzie brzmiało jak światowa sensacja" – piszą w petycji do rady Kraju Permskiego.

Inicjatywa Krasnokamska jest pierwszą próbą nadania miejscowości imienia obecnego prezydenta i przywrócenia tym samym obyczajów z czasów ZSRR. Od lat 30. wiele miast zostało nazwanych na cześć komunistycznych wodzów, w tym samego Stalina. Ostatnie „stalinowskie" nazwy usuwano jeszcze na początku lat 90. Wtedy ukraiński Ługańsk (którym obecnie rządzą separatyści) przestał nazywać się Woroszyłowgrad (na cześć jednego z bliskich przyjaciół Stalina, marszałka Klimenta Woroszyłowa). Obecnie Duma odmówiła podjęcia decyzji o przywróceniu Wołgogradowi nazwy Stalingrad.

Prezydent Putin starał się wcześniej ograniczać skalę urzędowego uwielbienia dla swojej osoby. W latach 2007 i 2012 (przed 55. i 60. urodzinami prezydenta) Kreml publicznie prosił o niewysyłanie prezentów, kategorycznie też zabraniał stawiania pomników Putinowi. Nic to nie pomogło. Na początku jesieni 2012 roku (Putin ma urodziny w październiku) tylko z Republiki Czuwaskiej wysyłano 20 paczek tygodniowo z prezentami – w tym wypadku były to walonki, z których produkcji słynie Czuwaszja.

Jednocześnie rzeźbiarz Zurab Cereteli, znany ze swych pompatycznych i oficjalnych dzieł w niezbyt dobrym guście, stworzył liczący ponad 3 metry pomnik Putina w stroju dżudoki. Początkowo rzeźba miała stanąć w rodzinnym mieście prezydenta Petersburgu, ale Kreml zaprotestował i dżudoka z brązu nadal znajduje się w magazynach pracowni Ceretelego. Nie wiadomo, jaki los przypadnie inicjatywom Kozaków z Petersburga i biznesmena Olega Zubkowa z Krymu, którzy chcą postawić u siebie kolejne pomniki.

Ani Putin, ani jego administracja nie protestowali za to przeciw portretowi prezydenta namalowanemu przez Nikasa Safronowa z fotografii, którego reprodukcje od 2001 roku sprzedawane są w ogromnych ilościach (i trzech rozmiarach) w rosyjskich księgarniach.

Poza nazwami miast pozostają jednak jeszcze ich ulice: takich Putin ma już dziewięć, tyle ile Leonid Breżniew. Rekordzistą jest jednak Lenin (7700 ulic) i Marks (1405).

W wiosce Kasatkino w Udmurcji pozostało już tylko dwóch mieszkańców (ojciec i syn) mieszkających na ulicy Putina 1. Gdy złożono wniosek o nazwanie jej na cześć prezydenta, mieszkańcy mieli nadzieję – jak i w Krasnokamsku – na zyski materialne: jej wyasfaltowanie. Nim jednak zakończyła się biurokratyczna procedura zmiany nazwy, wioska prawie wymarła. Dwóm ostatnim mieszkańcom nie wyasfaltowano ulicy, ale za to zaczęto ją odśnieżać zimą.

Swoją ulicę Putin ma także poza Rosją, w Betlejem w Autonomii Palestyńskiej.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022