"Po czwartkowym spotkaniu z Nadią Sawczenką mogę jedynie powiedzieć, że w ciągu ostatnich dni jej stan zdrowia radykalnie się pogorszył. Jej głodówka trwa już 76 dni. Od piętnastu dni Sawczenko nie przyjmuje zastrzyków glukozy. W związku z tym ma poważne problemy z organami wewnętrznym" – napisała w piątek na swoim blogu Jelena Masiuk, członkini Prezydenckiej Rady ds. Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka, organu doradczego przy prezydencie Federacji Rosyjskiej.
"Nadia Sawczenko może umrzeć w ciągu najbliższych dni" – alarmuje Masiuk i apeluje do innych członków prezydenckiej rady, by zwrócili się do rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości z prośbą o zamianę Nadii Sawczenko aresztu tymczasowego na areszt domowy.
"Nie jesteśmy w stanie uwolnić Nadii Sawczenko z aresztu, lecz mamy prawo zwrócić się do tych, którzy mogą zmienić formę jej aresztu. W trakcie śledztwa mogłaby przebywać ona na terenie ukraińskiej ambasady w Moskwie lub w wynajętym przez adwokatów mieszkaniu. W ten sposób uratuje się jej życie" – przekonuje rosyjska obrończyni praw człowieka.
Nadzieja na uwolnienie ukraińskiej lotnik pojawiła się do spotkaniu „normandzkiej czwórki" w Mińsku, gdy prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział, że w trakcie rozmowy z Władimirem Putinem kwestia ta została poruszona. Mimo to, kilka dni temu moskiewski Sąd Miejski utrzymał w mocy decyzję sądu pierwszej instancji o przedłużeniu wobec ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko aresztu do 13 maja.
W Rosji starszy lejtnant Nadia Sawczenko jest oskarżana o naprowadzanie na cel ognia moździerzy, w wyniku czego śmierć ponieśli dziennikarze państwowej telewizji Rossija: Igor Korneluk i Anton Wołoszyn. W styczniu dodatkowo oskarżono Sawczenko o nielegalne przekroczenie granicy.