Amerykański gigant e-handlu, firma Amazon, od długiego czasu snuje poważne plany odnośnie wykorzystania dronów. Założyciel firmy Jeff Bezos chce mieć strategię na wiele lat, dzięki której będzie mógł zabezpieczyć swój biznes przed ewentualnymi nowymi trendami w technologiach. W tak szeroko zakrojonym planie podboju globalnej sprzedaży w sieci, nie może zabraknąć pomysłu na wykorzystanie bezzałogowych, zdalnie sterowanych listonoszy.
Drony w służbie e-handlu
Pierwotnie Amazon chciał korzystać z dronów jako doręczycieli niewielkich przesyłek, których firma obsługuje najwięcej. Pojazdy miały odpowiadać za dostawę realizowaną nawet w ciągu godziny od złożenia zamówienia. Błyskawiczna dostawa musiała jednak zostać odłożona w czasie, ponieważ korzystanie z dronów niesie ze sobą jeszcze zbyt wiele niebezpieczeństw - automatyczny listonosz z niewielką przesyłką może bowiem zawsze spaść, zupełnie bez ostrzeżenia, komuś na głowę albo rozbić się o budynek. A na straty związane z takim wypadkiem Amazon nie może sobie pozwolić.
W oczekiwaniu na nowe wytyczne od amerykańskiej kontroli lotnictwa, firma zgłasza kolejne patenty wykorzystujące drony. We wniosku z ubiegłego miesiąca Amazon deklaruje dostarczenie przesyłek w ciągu zaledwie pół godziny i to niezależnie od miejsca, w którym znajdowałaby się osoba czekająca na przesyłkę.
Nowy patent