Rajd Wenecja-Pekin: Jak tę Rosję rozumem objąć?

4 sierpnia 2015, Jekaterynbur. Stan licznika: 22 080 km

Aktualizacja: 29.08.2015 11:38 Publikacja: 29.08.2015 09:00

fot. Przemysław Osuchowski

fot. Przemysław Osuchowski

Foto: materiały autora

Posyberyjski popas robimy w dawnym Jekaterynburgu, potem Swierdłowsku, wreszcie znów Jekaterynburgu. Nie jest gorszy, brzydszy od innych milionowych metropolii rosyjskich. Nie jest też lepszy, ani ładniejszy. Ale jest szczególny... Chyba nigdzie tak jak w Jekaterynburgu nie widać rosyjskiego relatywizmu moralnego i historycznego...

Turyści, a jest ich całkiem sporo, przybywają do Jekaterynburgu z dwóch powodów. Jest tu trochę pamiątek związanych z legendarnym, kultowym Włodzimierzem Wysockim i jego żoną Mariną Vlady. Jednak Jekaterynburg nie przypomina Neverlandu Michaela Jacksona ani Gracelandu Elvisa Presleya. W Jekaterynburgu ma Wysocki swój pomnik, ale uwagę przyciąga pomnik innego Włodzimierza. Uljanowa-Lenina.

Lenin dostał swój pomnik jekaterynburski dość późno, w 1957 roku. Stanął na miejscu wysadzonej w powietrze dzwonnicy soboru Objawienia Pańskiego. Stoi sobie Lenin w klasycznej pozie znanej z setek podobnych monumentów i przemawia. Plac wokół pomnika jest zarazem centralnym punktem miasta... Ale nie tam kierują swe kroki przybywający do Jekaterynburga turyści i pielgrzymi...

Trzy minuty spacerkiem od pomnikowego Lenina jest zbudowana 12 lat temu Cerkiew na Krwi. Stanęła na miejscu dawnego domu kupca Ipatiewa. Tu wiosną 1918 roku uwięziono cara Mikołaja II i jego najbliższych. Tu w piwnicy 16 lipca tego samego roku zamordowano cara, jego żonę, syna i cztery córki. Tu skonała carska Rosja. Mordu dokonano na polecenie Włodzimierza Lenina...

Dom Ipatiewa istniał jeszcze 20 lat po odsłonięciu pomnika Włodzimierza Lenina. W jego piwnicach, na tle podziurawionych kulami ścian lubili się fotografować czekiści, enkawudziści, kagiebiści. W 1977 roku gensek Andropow polecił budynek zburzyć, a miejsce zamienić w skwerek. Polecenie wykonał miejscowy pierwszy sekretarz jekaterynburskiego KPZR Borys Jelcyn...

Nie na wiele się to zdało. Jeszcze przed moskiewskim puczem i agonią ZSRR na placu stanął pierwszy drewniany krzyż. Potem było już łatwiej. Dziś cały kwartał ulic zajmuje bizantyjska świątynia i pomnik carskiej rodziny w męczeńskiej alegorii. Tu ludzie się modlą za kanonizowanego Mikołaja II, tu uczą się historii... A Lenin, jak stał, tak na pomniku stoi... Obok Cerkwi na Krwi jest też ulica Feliksa Dzierżyńskiego...

I jak tę Rosję rozumem objąć? Czy nie o tym śpiewał Włodzimierz Wysocki?

Posyberyjski popas robimy w dawnym Jekaterynburgu, potem Swierdłowsku, wreszcie znów Jekaterynburgu. Nie jest gorszy, brzydszy od innych milionowych metropolii rosyjskich. Nie jest też lepszy, ani ładniejszy. Ale jest szczególny... Chyba nigdzie tak jak w Jekaterynburgu nie widać rosyjskiego relatywizmu moralnego i historycznego...

Turyści, a jest ich całkiem sporo, przybywają do Jekaterynburgu z dwóch powodów. Jest tu trochę pamiątek związanych z legendarnym, kultowym Włodzimierzem Wysockim i jego żoną Mariną Vlady. Jednak Jekaterynburg nie przypomina Neverlandu Michaela Jacksona ani Gracelandu Elvisa Presleya. W Jekaterynburgu ma Wysocki swój pomnik, ale uwagę przyciąga pomnik innego Włodzimierza. Uljanowa-Lenina.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782