Jest to na pewno pierwszy raz, kiedy mediator UE mówił tak otwarcie, porównując ewentualną izolację Macedonii do tej trwającej wobec Białorusi.

Vanhoutte ostrzegł w środę, że wynegocjowane przy udziale UE porozumienie między stronami macedońskiego konfliktu jest martwe. Bez przełamania impasu w rozmowach, nie odbędą się zaplanowane na kwiecień przedterminowe wybory. Co więcej,  USA i UE mogą nałożyć sankcje - zamrozić politykom zagraniczne konta bankowe, jak i utworzyć czarną listę osób, na potrzebę np. odmowy wjazdu.

Dwa dni temu unijny komisarz Johannes Hahn powiedział, że jest rozczarowany, iż nadal nie ma gotowego porozumienia ws. reform w Macedonii. Warto przypomnieć, że słowa te padły, po tym jak opozycja zawiesiła swój udział w wynegocjowanym przy udziale UE porozumieniu. Powodem takiej postawy było zatwierdzenie zaledwie połowy zespołu specjalnej prokurator Katicy Janevy. 
Jeszcze w ostatni wtorek wydawało się, że bez problemu zostanie wybranych nie tylko 14 zastępców Janevy, ale również zostanie ukształtowane całe 124 osobowe biuro. 

Unia Europejska wyraziła zaniepokojenie kształtem dialogu politycznego w Macedonii już na początku roku i wezwała siły polityczne do wycofania się z dalszego eskalowania konfliktu. Lider macedońskiej opozycji Zoran Zaew jest bowiem oskarżony o próbę zamachu stanu we współpracy z zagranicznym wywiadem. Tymczasem Zaew także opublikował nagrania z podsłuchów, na których słychać, jak członkowie rządu i służb specjalnych ustalają wyniki przyszłych rozpraw oraz nominacje sędziowskie.

Według Zorana Zaewa, premier Gruewski i szef kontrwywiadu mieli również nielegalnie podsłuchiwać ponad 20 tys. osób nie tylko ze świata polityki, ale także dziennikarzy, osoby duchowne oraz przedstawicieli mniejszości etnicznych.

W połowie lipca Hanh wynegocjował wstępne ramy ogólnego porozumienia między rządem, a opozycją. - Mamy porozumienie podpisane przez cztery główne partie polityczne i będziemy mieli przyspieszone wybory - mówił wówczas w Skopje. W tamtym czasie uzgodniono przede wszystkim, że premier Nikoła Gruewski i jego rząd ustąpią  na 100 dni przed wyborami parlamentarnymi.

Ważnym dniem na drodze do wyjaśnienia wszelkich afer i umocnienia zawartego porozumienia, miał być 6 październik. Do tej daty, miało się w pełni ukonstytuować biuro specjalnej prokurator, powołanej na mocy porozumienia rządu i opozycji. Zamiast tego, dzień ten stał się początkiem ponownej eskalacji konfliktu.