Lotnisko, które miało zostać przeniesione do 2015 r., nie tylko pozostało, ale nawet jest rozbudowywane.
Mirosław B. oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Przeźmierowa i Baranowa „Nasze Małe Ojczyzny", autorzy skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, twierdzą, że dzieje się to z naruszeniem wymogów środowiskowych.
Spółka Port Lotniczy Poznań–Ławica przekonuje, że rozbudowa jest konieczna. Zwiększa liczbę pasażerów z obecnych 1,5 mln do 3 mln rocznie. Inwestor zrobił wszystko, by poprzez rozszerzenie obszaru ograniczonego użytkowania, zwiększenie przepustowości lotniska w dzień i zmniejszenie liczby nocnych lotów zneutralizować negatywne skutki.
Mieszkańcy Poznania i gęsto zabudowanych terenów gminy Tarnowo Podgórne mają inne zdanie. – Lotnisko leży zaledwie 7 km od centrum Poznania. Zwiększenie liczby lotów to znaczny wzrost uciążliwości – wskazuje Leszek Wardeński, przewodniczący Stowarzyszenia Przyjaciół Przeźmierowa i Baranowa.
Mieszkańcy założyli je po protestach do władz Poznania i województwa, do ministerstw środowiska i zdrowia, do partii politycznych i mediów. Okazały się bezskuteczne. Inwestycja została uznana za jedną z zasadniczych dla Euro 2012, co oznaczało realizację według przepisów tzw. specustawy z 2007 r.