Nadchodzący 2008 rok został ogłoszony w Rosji Rokiem Rodziny. Już wiadomo, że do prorodzinnych haseł zamierza się odwoływać kremlowski faworyt w kampanii prezydenckiej Dmitrij Miedwiediew.Ale eksperci ostrzegają, że właśnie w czasie kampanii przed wyborami, które odbędą się 2 marca, kraj zaleje fala rozwodów. Głównym powodem mają być długie ferie zimowe, którymi trzy lata temu partia Jedna Rosja obdarowała swój elektorat.
W tym roku Rosjanie przestaną pracować 29 grudnia, a zaczną dopiero po drugim dniu świąt prawosławnego Bożego Narodzenia – czyli 9 stycznia. Jednak, jak wynika z badań, zaledwie 3 procent Rosjan potrafi sobie zorganizować odpoczynek poza domem. Większość poprzestaje na biesiadowaniu.
– Alkoholowa psychoza następuje w szóstym, siódmym dniu nieprzerwanego pijaństwa – twierdzi kierownik moskiewskiego Instytutu Psychiatrii Aleksander Niemcow. Jego zdaniem oznacza to, że święta będą dla wielu rodzin w Rosji ciężką próbą przetrwania.
O tym, że w okresie noworocznego nieróbstwa najszybciej rośnie liczba alkoholików, mówią i inni specjaliści. Ich zdaniem w wielu domach każdy wolny dzień zaczyna się od wypicia wódki.
– W styczniu do poradni dla alkoholików zgłasza się trzy razy więcej małżeństw niż zwykle – mówi w wywiadzie dla dziennika „Nowyje Izwiestia“ kierownik Centrum Trzeźwość i Rodzina Wiaczesław Morozow. Nic dziwnego – przyczyną ponad połowy rozwodów w Rosji jest pijaństwo jednego z małżonków. Najwięcej wniosków o rozwód umotywowanych w ten sposób składanych jest na początku każdego roku.