Nie dołączaliśmy go do świadectw, młodzi sami sięgali po broszury. Rozeszło się ich 600 – mówi dyrektor Lucyna Gromiec, współautorka poradnika. Można w nim przeczytać, jak nie ulec naciągaczom, nie zostać członkiem sekty i nie popaść w kłopoty z prawem.

Staraniem stowarzyszenia Inicjatyw Biznesowych i Edukacyjnych wydano 10 tys. egzemplarzy broszury, w formacie pasującym do plecaka. W tym tygodniu trafią do kieleckich księgarń, gdzie będzie je można otrzymać za darmo. Poradnik otwiera motto z „Kubusia Puchatka”: „Wypadek to jest taka dziwna rzecz, nigdy go nie ma, dopóki się nie zdarzy”. – Dla młodzieży wymuszenie lub drobna kradzież to może być zabawa – mówi Lucyna Gromiec. – Kiedy okazuje się, że złamali prawo i będą odpowiadać przed sądem, mówią, że gdyby wiedzieli, co im grozi, pięć razy by się zastanowili. Agresja wśród młodzieży rośnie, a w okresie wakacyjnym ich zdrowy rozsądek idzie na urlop.

– We wrześniu, październiku sądy są zasypywane sprawami o pobicia, zażywanie narkotyków, w których oskarżonymi są uczniowie gimnazjów czy liceów – potwierdza Grażyna Jeżewska, rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi, która ze znaną sędzią Anną Marią Wesołowską była konsultantką książki. Autorki na przykładach pokazały, kiedy narusza się prawo i co za to grozi. Są też praktyczne informacje o zatrudnianiu nieletnich, co należy zrobić w razie wypadku drogowego, o niebezpieczeństwach kąpieli w miejscach niestrzeżonych czy ucieczkach z domu.