[b]Rz: Stołeczny Ośrodek dla Osób Nietrzeźwych (czyli dawna Izba Wytrzeźwień przy ulicy Kolskiej w Warszawie) otworzył nowy Dział Przerywania Ciągów Alkoholowych. Jaki to ma sens?[/b]
Bohdan Woronowicz: Oddział przerywania ciągu picia, gdzie przyjmowani ludzie mają szansę pozostać na leczeniu, już wcześniej na Kolskiej istniał.
Teraz ma być rozbudowany oraz wzmocniony, i to bardzo dobrze. Idziemy w prawidłowym kierunku, bo takiemu człowiekowi trzeba pomagać i motywować do dalszej terapii. Nie możemy tylko czekać, aż wytrzeźwieje, bo potem pójdzie z powrotem pić.
[b]Izby wytrzeźwień w dawnym stylu już nie wystarczają?[/b]
To jest przestarzała forma. Izby wytrzeźwień powstały w tych czasach, kiedy Milicja Obywatelska nie wiedziała, co robić z pijanymi. A tak mogła ich zgarnąć i umieścić w izbie wytrzeźwień.