Reklama

Badanie: Polacy są przerażeni wojną i zmęczeni pomocą uchodźcom

Nasza pomoc humanitarna powinna być ograniczona do tych, którzy mieszkają w rejonie toczących się walk na Ukrainie oraz są z terenów zajętych przez Rosjan – chce tego aż 63 proc. badanych Polaków.

Publikacja: 06.11.2024 04:30

Pomagać Ukraińcom, ale tylko tym, którzy mieszkają na terenach objętych wojną - sądzą Polacy

Uchodźcy z Ukrainy w Przemyślu

Pomagać Ukraińcom, ale tylko tym, którzy mieszkają na terenach objętych wojną - sądzą Polacy

Foto: Fotorzepa, Paweł Rochowicz

Pogarszające się relacje między Polską i Ukrainą odbijają się na nastrojach społecznych i postawie wobec ukraińskich uchodźców. Rośnie niechęć i strach przed przeniesieniem się konfliktu zbrojnego do naszego kraju – wynika z najnowszego badania pod kierownictwem dr. hab. Piotra Długosza, prof. UKEN w Krakowie, kierownika Interdyscyplinarnego Laboratorium Badań nad Wojną w Ukrainie. Badanie stosunku mieszkańców państw Grupy Wyszehradzkiej – Polski, Węgier, Słowacji i Czech – wobec uchodźców wojennych z Ukrainy przeprowadzono po roku od pierwszych badań, w połowie października. 

Pomagać Ukraińcom, ale tylko tym, którzy mieszkają na terenach objętych wojną

Z analizy wynika, że 72 proc. badanych Polaków akceptuje dostarczenie pomocy humanitarnej osobom dotkniętym przez wojnę, z drugiej strony już tylko 57 proc. zgadza się na przyjmowanie osób uciekających przed wojną w naszym kraju. Większość (63 proc.) badanych jest za tym, aby pomoc Ukraińcom była ograniczona do tych, którzy mieszkają w rejonie toczących się walk oraz są z terenów zajętych przez Rosjan. Tylko co piąty (23 proc.) uznał, że powinna być ona adresowana dla wszystkich Ukraińców. Na pytanie o to, czy Polska nadal powinna przyjmować ukraińskich uchodźców, tylko 33 proc. odpowiedziało tak, 44 proc. – nie, a 22 proc. nie miało zdania. 

Czytaj więcej

Badanie: Polacy najbardziej boją się wojny we własnym kraju

Według prof. Piotra Długosza „wyniki badań mogą świadczyć, iż wojna hybrydowa prowadzona przez Rosję i Ukrainę przynosi wymierne skutki”. – Po pierwsze, Polacy zostali osaczeni lękiem przed wojną, a konkretnie przed jej przeniesieniem się do Polski. Po drugie, mówiąc kolokwialnie, ,,obrzydzono uchodźców” – wskazuje badacz. 

Z jego badań wynika, że w ciągu roku z 30 proc. do 50 proc. wzrosła grupa negatywnie oceniająca wpływ uchodźców z Ukrainy na funkcjonowanie państwa polskiego (pozytywnie oceniający jest co 7 respondent). Najwięcej badanych (tutaj wzrost jest aż o 20 proc.) wskazało, iż uchodźcy z Ukrainy przyczynili się do wzrostu przestępczości. O 8 pkt proc. wzrósł odsetek uważających, że pogorszyła się pewność zatrudnienia i dostęp do miejsc na rynku pracy pod wpływem uchodźców z Ukrainy. Zdaniem połowy badanych, są oni roszczeniowi, przyczynili się do wzrostu cen, wykorzystują nasze państwo, pobierając niesłusznie świadczenia i zagrażają Polakom na rynku pracy. Bardzo podobne wyniki miało badanie dr. Roberta Staniszewskiego z UW z maja tego roku.

Reklama
Reklama

Foto: Tomasz Sitarski

Prof. Długosza to nie dziwi, skoro do Polski „napłynęła głównie klasa średnia, która wynajmuje mieszkania, posiada dobre samochody i inne dobra konsumpcyjne oraz jest dobrze wykształcona”. – Boimy się deklasacji – mówi.

– W ciągu pięciu lat po raz pierwszy w swej historii Polska przyjęła rekordową liczbę cudzoziemców, trudno więc się dziwić, że wielu obywateli może czuć zagrożenie – ocenia dr hab. Jan Brzozowski, prof. UJ, kierownik Jagiellońskiego Centrum Studiów Migracyjnych. Jego zdaniem jeśli wojna się skończy, między 40 a 50 proc. z nich może wrócić do swojego kraju.

Mniejszość badanych (30 proc.) uważa, że ukraińscy uchodźcy mają pozytywny wpływ na nasze państwo, uczą się języka, znajdują pracę, płacą podatki i pracują, a ich dzieci zapełnią ubytki wynikające z niżu demograficznego. Badanych poproszono o ocenienie wpływu ukraińskich uchodźców na różne aspekty funkcjonowania państwa polskiego. Respondenci jedynie w przypadku zapełnienia luk na rynku pracy docenili pozytywny wkład ukraińskich uchodźców (47 proc.). Prof. Długosz: – Pozostałe aspekty zostały ocenione negatywnie. 

Dlaczego coraz więcej Polaków negatywnie ocenia Ukraińców w naszym kraju

Napływ ukraińskich uchodźców wojennych do Polski zdaniem badanych przyczynił się do wzrostu przestępczości (50 proc.), wzrostu cen usług i towarów (52 proc.), pojawienia się problemów z dostępem do mieszkań na wynajem bądź na sprzedaż (50 proc.), do pogorszenia funkcjonowania służby zdrowia (48 proc.), pojawienie się problemów z utrzymaniem pracy i wzrostu bezrobocia (40 proc.). Spora grupa respondentów oceniła też negatywnie wpływ uchodźców na funkcjonowanie systemu edukacyjnego (39 proc.). Jedynie w przypadku znalezienia partnerki, partnera życiowego częściej dostrzegano pozytywny wpływ uchodźców (16 proc.).

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Nowe lęki Polaków. Jak wojna w Ukrainie zmienia polskie społeczeństwo
Reklama
Reklama

– Polscy obywatele częściowo niechętni byli świadczeniom socjalnym dla Polaków, w związku z tym trudno się dziwić, iż niechętnie patrzą na te otrzymywane przez Ukraińców, którzy nie wyglądają na „biednych uchodźców wojennych” – dodaje badacz. Jego zdaniem nie bez znaczenia na postawy wobec Ukraińców są też wypowiedzi ukraińskich polityków. – Na pogorszenie relacji ma wpływ niewątpliwie kwestia konkurencji na rynku UE. Problemy z tańszą żywnością i tańszymi przewozami z Ukrainy dotknęły głównie Polaków. W związku z tym Ukraińcy są postrzegani jako konkurencja na globalnym rynku, stąd być może to niskie poparcie dla szybkiego wstąpienia Ukrainy do  UE – akceptuje to 36 proc. Polaków. 

Foto: rp.pl

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama