Uszczelnienie niemieckiej granicy uderzy w Polskę rykoszetem

Uszczelnienie niemieckiej granicy spowoduje, że dziesiątki tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy chcieli dostać się do RFN, pozostaną w Polsce.

Publikacja: 24.08.2023 03:00

Niemiecka policja intensywnie kontroluje zachodnie i południowe granice kraju

Niemiecka policja intensywnie kontroluje zachodnie i południowe granice kraju

Foto: AFP

56 tys. migrantów nielegalnie trafiło do Niemiec w tym roku, a przedarli się przez dziurawe granice innych unijnych państw – podał we wtorek niemiecki „Bild”, powołując się na dane policji federalnej. Tylko w lipcu do tego kraju przedostało się aż 10 714 osób – to największa liczba od listopada 2022 roku – w całym ubiegłym roku do Niemiec przybyło ich nielegalnie aż 91 986.

Mur na granicy Polski z Białorusią większość migrantów powstrzymuje. Problem w tym, że przedostają się do Niemiec od południa Europy tzw. szlakiem bałkańskim – przez Czechy (z którymi Niemcy graniczą), i ze Słowacji, przez Polskę. A także przez długą granicę Litwy i Łotwy z Białorusią, by przez nasz kraj dotrzeć do Europy Zachodniej, przede wszystkim do Niemiec. Niepohamowany napływ uderzy głównie w Polskę. Dlaczego?

UE masowo odsyła imigrantów

Według danych Straży Granicznej w tym roku państwa członkowskie UE zaplanowały przekazanie do Polski (w ramach readmisji i procedury dublińskiej) 3950 cudzoziemców – z tego 85 proc., czyli 3377, z Niemiec. Dotąd przekazano nam już 804 osoby, z tego 495 z Niemiec.

Czytaj więcej

Dziurawa granica Polski. Migrantom udaje się podróż do Niemiec

Ponadto Niemcy wykorzystują tzw. readmisję uproszczoną (to sposób uszczelnienia granicy). Migranci, którzy nielegalnie przedostali się do Europy, są w ciągu 48 godzin zawróceni do kraju, z którego przybyli. – To ogromny problem dla nas. Niemcy zbliżają się do poziomu, którego nie zamierzają przekroczyć. A kontrole na granicy Niemiec oznaczają de facto przywrócenie czasów sprzed strefy Schengen, a więc kontroli na granicy każdego auta wjeżdżającego do tego kraju – mówi Wiesław Szczepański, szef sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.

Co to dla nas oznacza? – Że cudzoziemcy zostaną po naszej stronie i to będzie nasz gigantyczny problem – mówi poseł Szczepański. I wytyka rządowi, że robi referendum pod 2 tys. migrantów z unijnej relokacji, a zasłania prawdziwy obraz nadciągających kłopotów. – Wystarczy porównanie tych dwóch liczb – 2 tys. i dziesiątek tysięcy ludzi, których Niemcy zawrócą do Polski – dodaje.

Na razie od maja wzmożono patrole policyjne przy zachodniej granicy, dzięki którym wyłapano 479 cudzoziemców (w 2022 r. w tym okresie – 206), którzy z Polski jechali do Niemiec. To 151 Afgańczyków, 143 Syryjczyków, 43 Egipcjan oraz m.in. obywatele Indii, Jemenu, Somalii, Sudanu.

Ostatnio na autostradzie A4 w woj. opolskim wpadł mołdawski kierowca, który busem – ze Słowacji do Niemiec – przemycał 25 migrantów. – Wcześniej migranci byli przemycani głównie w przestrzeni ładunkowej TIR-ów. W tym roku zauważamy, że są przewożeni w busach, w miejscu na towar. Skupiamy się na przemytnikach czerpiących zyski z przerzutu ludzi – mówi nam Szymon Mościcki, rzecznik Śląskiego Oddziału SG. Anna Michalska, rzeczniczka KG SG, podkreśla, że aktywny jest ciągle szlak bałkański, od południa Europy. O wzroście znaczenia tego szlaku – wjazdu drogą lądową od strony Czech i Słowacji, świadczą dane. W tym roku (do sierpnia) Śląski Oddział SG ujawnił już 252 nielegalnych migrantów, rok temu w tym samym okresie zaledwie 42, a w całym 2022 r. 84 osoby.

Czytaj więcej

Nielegalni migranci chcą do Niemiec. Będą kontrole na granicy z Polską?

– W tym roku za przemyt lub pomoc w przemycie nielegalnych migrantów zatrzymaliśmy już 30 osób – podkreśla Szymon Mościcki.

Zdani na siebie

Zdaniem posła Szczepańskiego UE zbyt mało pomaga krajom frontowym w walce z nielegalną migracją. – Polska ponosi ogromne koszty, praktycznie samodzielnie, by zatkać granicę od strony Białorusi, ale uwarunkowań naturalnych nie zmienimy. Postawiliśmy solidny mur i on dobrze spełnia swą rolę, ale połowę granicy stanowią bagna i rzeki, gdzie możemy postawić wyłącznie perymetrię. Litwa i Łotwa mają długie granice, w części chroni je tylko siatka. A u nas stoi wojsko i policja – wylicza poseł.

Mniejsze rzeki na granicy z Białorusią już są zabezpieczone barierą elektroniczną. Od przyszłego roku mają być także zabezpieczenia na Bugu i Świsłoczy. Do Czech migranci najczęściej przedostają się od strony Ukrainy.

Według Polski i innych krajów frontowych presja na granice UE to kolejny krok w wojnie hybrydowej. Jak mówił na ostatnim posiedzeniu komisji w Sejmie gen. Tomasz Praga, są dowody, że napór migrantów jest sterowany i podsycany przez Rosję. Np. rosyjskie koleje zwiększyły liczbę pociągów tzw. turystycznych kursujących na trasie Moskwa–Mińsk–Brześć–Grodno i codziennie jest sześć–siedem składów takich pociągów. Cena biletu wynosi około 200 zł – mówił gen. Praga.

Czytaj więcej

Policjanci wzmocnią ochronę granicy polsko-białoruskiej

Co więcej, obecnie trwają prace nad ułatwieniem wjazdu do Rosji dla obywateli Iranu poprzez zniesienie obowiązku wizowego dla grup turystów liczących od 5 do 50 osób, pod warunkiem, że nie będą przebywać na terytorium Rosji dłużej niż 15 dni.

56 tys. migrantów nielegalnie trafiło do Niemiec w tym roku, a przedarli się przez dziurawe granice innych unijnych państw – podał we wtorek niemiecki „Bild”, powołując się na dane policji federalnej. Tylko w lipcu do tego kraju przedostało się aż 10 714 osób – to największa liczba od listopada 2022 roku – w całym ubiegłym roku do Niemiec przybyło ich nielegalnie aż 91 986.

Mur na granicy Polski z Białorusią większość migrantów powstrzymuje. Problem w tym, że przedostają się do Niemiec od południa Europy tzw. szlakiem bałkańskim – przez Czechy (z którymi Niemcy graniczą), i ze Słowacji, przez Polskę. A także przez długą granicę Litwy i Łotwy z Białorusią, by przez nasz kraj dotrzeć do Europy Zachodniej, przede wszystkim do Niemiec. Niepohamowany napływ uderzy głównie w Polskę. Dlaczego?

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
„Rzecz w tym”: Zmiana definicji gwałtu wszędzie rodziła obawy, ale nigdzie się one nie sprawdziły
Społeczeństwo
Rolnik otruł 7,5 miliona pszczół. Jest wyrok sądu
Społeczeństwo
Poznań: W szpitalu wykryto przypadki zakażenia bakterią New Delhi
Społeczeństwo
Miesięczne dziecko zmarło na koklusz. Matka nie zaszczepiła się, gdy była w ciąży
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Społeczeństwo
IPN likwiduje sowiecki pomnik. Prezes z problematyczną ochroną