W poniedziałek w całej Francji odbywają się kolejne protesty w związku z przeforsowaną przez rząd w połowie marca reformą. Emmanuel Macron przekonywał, że podniesienie wieku emerytalnego z 62 do 64 lat jest konieczne.
Na 1 maja francuscy związkowcy zapowiedzieli kolejną falę demonstracji. - Sądzę, że na ulice wyjdą setki tysięcy protestujących, może milion lub 1,5 miliona - mówił w niedzielę Laurent Berger, szef największego związku zawodowego we Francji, CFDT. Francuskie władze spodziewały się w całym kraju 500-650 tys. demonstrantów, w tym ok. 100 tysięcy w Paryżu.
Czytaj więcej
Francuskie związki zawodowe wezwały pracowników do wyjścia od pracy i przyłączenia się do dwunast...
Pierwszomajowe marsze po godz. 10:00 ruszyły m.in. w Marsylii, Strasburgu i Lyonie. W stolicy Francji czy w Bordeaux policja otrzymała zgodę na monitorowania zgromadzeń za pomocą dronów, co wywołało protesty organizacji pozarządowych podnoszących, że stanowi to naruszenie podstawowych praw obywateli, w tym prawa do prywatności.