Ostatnie Pokolenie nie uznaje żadnych granic

Ruch w obronie klimatu sięga po coraz bardziej radykalną formę protestów.

Publikacja: 26.04.2023 03:00

Ostatnie Pokolenie nie uznaje żadnych granic

Foto: AFP

Poniedziałek stał w Berlinie pod znakiem chaosu komunikacyjnego, którego sprawcami nie były związki zawodowe, lecz członkowie ruchu o nazwie Ostatnie Pokolenia (Letzte Generation – LG). W przeciwieństwie do innych organizacji stosują w walce o ochronę środowiska niezwykle radykalne metody.

Jedną z nich jest przyklejanie dłoni do asfaltu na ruchliwych skrzyżowaniach, a nawet na miejskich autostradach. W poniedziałek w godzinach porannego szczytu akcję tego rodzaju zorganizowano w prawie 40 newralgicznych punktach stolicy. Powstały wielogodzinne korki. Zaskoczona policja nie była w stanie usunąć aktywistów z tras komunikacyjnych. Jeżeli udawało się to w jednym miejscu, natychmiast pojawiała się nowa ludzka barykada w innym.

Czytaj więcej

Przykleił się do stolika w sądzie. Wynieśli go wraz ze stołem

– Nie wszyscy uczestniczący w naszej akcji przyklejają dłonie do nawierzchni. Ci, którzy się na to decydują, używają najczęściej kleju szybkoschnącego, który daje się łatwo rozpuścić za pomocą wody i oliwy spożywczej – mówi „Rzeczpospolitej” Josethina Schwenke z LG w Berlinie. Przyznaje jednak, że niektórzy aktywiści stosują bardziej skuteczne środki klejące, których nie daje się usunąć środkami chemicznymi. W takim przypadku policja zmuszona była użyć młotów pneumatycznych, aby wydobyć kawałek nawierzchni wraz przyklejoną dłonią. Służby miejskie czekały już w pogotowiu, zalewając dziury asfaltem. W poniedziałkowej akcji uczestniczyło 250 osób spośród 900, które zgłosiły gotowość do udziału. – Mam plany na każdy dzień przez następne cztery tygodnie – zapewniają liderzy ruchu. Policja zwalnia zatrzymanych uczestników protestów z reguły następnego dnia z mandatami. Są i wezwania do ostrzejszego ich traktowania.

Jeden z liderów CSU, Alexander Dobrindt, nazywa Ostatnie Pokolenie „klimatycznym RAF”, przywołując Frakcję Czerwonej Armii, która w walce z państwem i jego instytucjami stosowała terroryzm. Pojawiają się też opinie o konieczności zastosowania instytucji aresztu prewencyjnego dla niebezpiecznych aktywistów LG. Kierownictwo organizacji udowadnia, że jej działania nie wykraczają poza definicję dopuszczalnych form protestu w ramach nieposłuszeństwa obywatelskiego. Równocześnie 1600 niemieckich naukowców podpisało się pod apelem wzywającym władze, aby nie rozważały kryminalizacji działań LG, lecz podjęły bardziej zdecydowane działania w obronie klimatu.

Zasadnicze postulaty Ostatniego Pokolenia to ustanowienie 100 km/h limitu szybkości na autostradach, wprowadzenie biletu miesięcznego za 9 euro na kolei oraz powołanie specjalnej obywatelskiej rady społecznej o kompetencjach w sprawach klimatycznych.

– Nie są to postulaty radykalne. Ekstremalne są jednak metody mające doprowadzić do ich realizacji – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Stefan Troebst, historyk. Zwraca uwagę, że pewien maksymalizm przejawiający się w dążeniu do jak najbardziej skutecznego działania można uznać za niemiecką cechę narodową. Temu miał służyć terroryzm lewackiej RAF czy przykuwanie się łańcuchami do szyn w miejscach transportu odpadów z elektrowni jądrowych przez przeciwników energii atomowej.

Na razie jednak niemiecki kontrwywiad nie widzi potrzeby inwigilacji ruchu, uznając, że celem jego działania nie jest walka z państwem i jego instytucjami.

Poniedziałek stał w Berlinie pod znakiem chaosu komunikacyjnego, którego sprawcami nie były związki zawodowe, lecz członkowie ruchu o nazwie Ostatnie Pokolenia (Letzte Generation – LG). W przeciwieństwie do innych organizacji stosują w walce o ochronę środowiska niezwykle radykalne metody.

Jedną z nich jest przyklejanie dłoni do asfaltu na ruchliwych skrzyżowaniach, a nawet na miejskich autostradach. W poniedziałek w godzinach porannego szczytu akcję tego rodzaju zorganizowano w prawie 40 newralgicznych punktach stolicy. Powstały wielogodzinne korki. Zaskoczona policja nie była w stanie usunąć aktywistów z tras komunikacyjnych. Jeżeli udawało się to w jednym miejscu, natychmiast pojawiała się nowa ludzka barykada w innym.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Holender wykluczony z Eurowizji. W tle incydent, który bada policja
Społeczeństwo
Sondaż: Większość Finów chce ograniczenia prawa weta w UE
Społeczeństwo
Japonia: Wycofano ponad 100 tys. paczek z chlebem. Nietypowe znalezisko
Społeczeństwo
Stambuł: Samolot tarł dziobem o ziemię. Na nagraniach widać iskry i dym
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Społeczeństwo
"Ukryta kamera w pałacu Putina". Pokazano nagrania z luksusowej rezydencji