Reklama

Ukrainie nie pomagamy już tak, jak na początku

Niestety, Europa zamyka się na emigrantów – mówi Janina Ochojska, eurodeputowana, założycielka i prezes Polskiej Akcji Humanitarnej.

Publikacja: 27.12.2022 22:09

Ukrainie nie pomagamy już tak, jak na początku

Foto: Leszek Szymański/pap

PAH kończy 30 lat. Czy organizacja jest teraz bardziej potrzebna, niż gdy ją pani zakładała?

Jesteśmy stale potrzebni, zwłaszcza teraz, gdy mamy wojnę bardzo blisko naszych granic. Ale pamiętajmy, że inne wojny nadal się toczą, np. w Syrii i Jemenie. Pomocy potrzeba obecnie jeszcze bardziej. Gdy zaczynaliśmy naszą działalność, byliśmy grupką ludzi, która chciała wysłać konwój do Sarajewa, czego dokonaliśmy dzięki ofiarności Polaków. Jesteśmy organizacją, która dysponuje dużymi środkami, zwłaszcza teraz, gdy pomagamy Ukrainie. Nasze działania pokazują, że Polska jest krajem solidarnym – w ten sposób budujemy wizerunek naszego kraju. Myślę, że jesteśmy bardzo potrzebni.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Egzamin z człowieczeństwa

Polacy pomagają w wystarczający sposób?

Cały czas jesteśmy społeczeństwem, które jest akcyjne. Na apel o pomoc dla Ukrainy społeczeństwo Polskie odpowiedziało w sposób, którego się nikt nie spodziewał. Organizacje zebrały duże pieniądze, dzięki którym mogą teraz pomagać. Przede wszystkim Polacy przyjęli Ukraińców do swoich domów, to również się liczy. Gorzej jest teraz, gdy magazyny, w których Ukraińcy dostawali żywność, są puste. Muszą już wynajmować mieszkania na własną rękę, co jest zrozumiałe po takim czasie. Jednak faktem jest, że brakuje nam stałości w niesieniu pomocy. Miałam nadzieję, że będzie można wznowić apel o pomoc dla Ukraińców w okresie świąt, ale strumień pieniędzy nie płynie już w taki sposób. Ludzie nie przynoszą żywności i rzeczy, pomimo że są stale potrzebne. Jesteśmy narodem zrywów.

Reklama
Reklama

Jak wygląda współpraca organizacji pozarządowych z rządem?

Nie ma współpracy. Przyjęcie Ukraińców w Polsce i zorganizowanie dla nich pomocy mogło być o wiele sprawniejsze, gdyby rząd zechciał współpracować z NGOS-ami. Były jakieś spotkania koordynacyjne, ale tak naprawdę niewiele z nich wynikało. Strony rządowe, na których miały być informacje, nie działały. Było tam bardzo mało wiadomości, które byłyby użyteczne. Na szczęście rząd nam chociaż nie przeszkadzał. Natomiast przeszkadza w pomocy uchodźcom, którzy przekraczają granicę polsko-białoruską. Gdyby rząd zgodził się na przyjęcie 23 uchodźców z Afganistanu, którzy byli w Usnarzu, to nasza historia wyglądałaby zupełnie inaczej. Nadal mamy do czynienia z wypychaniem ludzi poza granicę Polski. Ludzie nadal koczują w lasach i są wyłapywani oraz wywożeni. Dzieje się tak na polecenie rządu, bo nie sądzę, żeby Straż Graniczna robiła to z własnej woli. Za żadnego rządu NGOS-y nie cieszyły się poparciem i szacunkiem rządzących. Zbytnio nie przeszkadzali, ale też i nie pomagali. Jak postkomuniści doszli do władzy, to zmieniono ustawę o fundacjach, która ułatwiała działanie organizacjom pozarządowych.

Jakie są obecnie główne działania PAH-u?

Nasze działania są skupione głównie na budowaniu dostępu do wody. Prowadzimy również programy sanitarne, takie jak organizowanie wywozu śmieci, budowanie toalet i studni. Mamy też bardziej skomplikowane programy, jak w Jemenie, gdzie budujemy przychodnie i szkolimy lekarzy. Przeciwdziałamy także lokalnemu brakowi żywności poprzez rozwój rolnictwa. W tym roku otworzyliśmy nową misję humanitarną na Madagaskarze. Pracy jest niestety bardzo dużo. Pomagamy także w Polsce, dzięki akcji „Pajacyk”, czyli dożywiania dzieci w szkołach.

A jak pani zdrowie?

Wszystko wraca do normy. Wracam do pełnej działalności w Parlamencie Europejskim. Mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć cele, które sobie wyznaczyłam. Niestety, Europa zamyka się na migrację, co powoduje wiele problemów, ale jeszcze wszystko przed nami.

Reklama
Reklama

Czego życzy pani Polakom na nowy rok?

Zmiany władzy. Polska znowu musi stać się krajem szanowanym, w którym panuje praworządność. Takim, o którym marzyliśmy za czasów Solidarności.

współpraca Karol Ikonowicz

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama