Heidelberg: szopka z Putinem i Nawalnym

Bożonarodzeniowa „Szopka nad rzeką” w kościele jezuitów w Heidelbergu od dwóch dekad reaguje na zjawiska społeczne i politykę. W tym roku uwagę przyciąga figurka Putina i żądanie rozliczenia zbrodni wojennych w Ukrainie.

Publikacja: 24.12.2022 11:52

Heidelberg: szopka z Putinem i Nawalnym

Foto: Joanna de Vincenz/DW

Przed szopką bożonarodzeniową w nawie kościoła jezuitów w centrum heidelberskiej Starówki przewija się sporo osób. To jedna z cenionych atrakcji turystycznych w tym uniwersyteckim mieście.

Nawalny i Putin

Rozległa instalacja w nawie kościoła na pierwszy rzut oka może kojarzyć się z teatrem lalkowym i sztuką, która zastygła w pół słowa. Jej scenografię tworzą symboliczne, staromiejskie kamieniczki, rzeka i most. A także rysunek więziennych wież, z postaciami w zakratowanych oknach. Napis na jednej z wież to żądanie rozliczenia przez sądy zbrodni wojennych, tuż obok lśniących i widocznych już od progu kościoła ukraińskich barw narodowych. W tej samej wieży za kratami widać figurę Alekseja Nawalnego z informacją, że ciągle jeszcze przebywa on w więzieniu.

– Zobacz, Nawalny..! – słychać pośród zwiedzających. – Powinien jeszcze gdzieś tu być ten bandyta, nie mogę go odnaleźć... – kobieta w średnim wieku zwraca się do towarzyszącego jej mężczyzny i po chwili oboje przeczesują wzrokiem rozległą, kilkupoziomową instalację. – Tam..! – podpowiada inny zwiedzający, wskazując figurkę Putina. – Rzeczywiście! – kwitują. – Trochę niepodobny..! Mam nadzieję, że niedługo ten bandyta wyląduje tam..! – kobieta, z dezaprobatą potrząsając głową, pokazuje palcem puste więzienne okno w wieży, w której teraz jest Nawalny.

Czytaj więcej

Białystok jak Kraków. Też ma konkurs szopek

Podobne sceny w tych dniach rozgrywają się w kościele jezuitów w Heidelbergu wielokrotnie. Co więcej, szopkę dotknął akt subtelnego wandalizmu. Ktoś skradł transparent, który dzierżyła przed Putinem figurka Jana Chrzciciela. Napis głosił „Zawróć!”, w nawiązaniu do słów Ewangelii św. Mateusza „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie”.

– Oczywiście zrekonstruujemy ten transparent – zapewnia w rozmowie z Deutsche Welle Hermann Bunse, główny kurator i pomysłodawca legendarnej już w Heidelbergu szopki.

Z więziennych warsztatów

Pierwotnie szopka powstawała na zajęciach z więźniami w zakładzie karnym przy ul. Fauler Pelz w Heidelbergu, gdzie Hermann Bunse przez 23 lata był duszpasterzem. Od roku 2000, gdy parafialny kościół jezuitów w Heidelbergu przeszedł generalny remont, znalazło się tu miejsce na spektakularną szopkę więźniów.

Duszpasterz poprzez prace wokół szopki z przesłaniem biblijnym o zbawieniu z łatwością docierał do osób w zakładzie karnym. – W Adwencie teksty ukazują całe spektrum problemów człowieka w dramatycznym położeniu, od uwięzienia po kwestie winy. Stanowiły one tło do naszych dyskusji o szopce – opowiada Hermann Bunse w rozmowie z Deutsche Welle.

Figury szopki powstawały w zakładzie karnym oraz w domach parafian. Przed siedmioma laty więzienie przy ul. Fauler Pelz zamknięto, jednak idea niekonwencjonalnej szopki przetrwała. Pomysły wykluwają się w Kręgu Przyjaciół Szopki, a nowe figury nadal wykonywane są w domach parafian. W tym roku podobizny Putina i Nawalnego sporządził Hermann Bunse osobiście. Zasięgał fachowej porady u miejscowego, ulicznego portrecisty. W przypadku Putina bowiem trudno było uzyskać efekt fizycznego podobieństwa.

Tematyka reform w kościele katolickim

Na przestrzeni 22 lat powstało już ponad 80 figur. Z biegiem czasu nawarstwiają się wątki w „Szopce nad rzeką”, adekwatnie do złożoności świata.

Od wyboru Franciszka heidelberska szopka ukazuje dwóch papieży. W tym roku papież Franciszek siedzi na wózku inwalidzkim, popychanym przez pomocnika, mającego być uosobieniem braku odwagi papieża do zdecydowanych reform w Kościele katolickim. W poprzednich latach w scenie przedstawiającej kler obok duchownych i zakonników kościoła katolickiego pojawiła sie w szopce postać przewodniczącego Rady Koscioła Ewangelickiego w RFN, jako symbol porozumienia ekumenicznego, sygnowanego właśnie przez prof. Bedford-Strohma w jubileusz 500 lecia Martina Lutra.

Tuż obok sceny z klerem widnieje graffiti „Religie są wrogie kobietom”. W tle stoi figura młodej Iranki Mahsy Amini, której śmierć po zatrzymaniu przez irańską policję religijną niedawno poruszyła świat. – Widzisz, religie są wrogie kobietom – teatralnym szeptem zwraca się do kilkunastoletniej córki ojciec, wskazując podczas zwiedzania na graffiti. – Nie zawsze są, ale bywają – pospiesznie poprawia go matka dziecka.

Kilkadziesiąt centymetrów dalej pojawia się kolejna obrazoburcza alegoria – przemocy seksualnej w Kościele, a obok widnieje postulat rozliczenia sprawców. W heidelberskiej szopce problemów nie zamiata się pod dywan.

Kryzys uchodźczy, pandemia i katastrofa klimatyczna

Uwagę zwiedzających przykuwa drastyczna scena z tonącymi w morzu uchodźcami, ukazywana w szopce od roku 2015. Podczas pandemii pojawiła się scena z trumnami zmarłych na Covid-19.

Czytaj więcej

Tomasz P. Terlikowski: Kaczyński, piekło, strata czasu

Skoro w heidelberskiej szopce jak w soczewce odbija się współczesny świat, nie mogło zabraknąć katastrofy klimatycznej. Jest tam wyrazista grupa demonstrujących aktywistów z ruchu „Ostatnie pokolenie”. Przed nimi symboliczna tubka kleju, którą działacze przyklejają się do nawierzchni ulic.

Ponadto wśród postaci historycznych rozpoznawalna jest Matka Teresa z Kalkuty, czy Nelson Mandela. Postać Donalda Trumpa pojawia się w zaowalowany sposób, jako Papageno z „Czarodziejskiego fletu”. Symbolicznie zwraca się uwagę na kłamstwa, jakie padały z ust byłego prezydenta USA.

Alegoria świata

„Szopka nad rzeką” nie ogranicza się do zwyczajowej świętej rodziny z Dzieciątkiem. Realizatorom bożonarodzeniowej instalacji przyświeca zamysł ukazania, jaką sytuację zastałby Jezus, jeśli jako uchodźcze dziecko przyszedłby dziś na świat; konstatacja, na jaką sytuację dziś natrafia ewangeliczne przesłanie nadziei.

Teolog Hermann Bunse w rozmowie z Deutsche Welle zwraca uwagę na przesłanie miłosierdzia, które jego zdaniem powinno towarzyszyć rozliczaniu zbrodni wojennych. – W Rosji wykorzystuje się teraz ludzi jako mięso armatnie, a każdy ruch demokratyczny w społeczeństwie jest unicestwiany – stwierdza . – Dlatego mamy w naszej szopce figurę uwięzionego Nawalnego. Jest on tu pars pro toto wszystkich więźniów politycznych – zaznacza.

W heidelberskim kościele jezuitów dzięki szopce msze bożonarodzeniowe w tym roku odbywają się na tle wypisanego czarno na białym postulatu kary dla przestępców wojennych. To żądanie, by sprawców zbrodni popełnionych podczas toczącej się wojny w Ukrainie ukarały sądy ziemskie, a nie jedynie niebiańskie.

Przed szopką bożonarodzeniową w nawie kościoła jezuitów w centrum heidelberskiej Starówki przewija się sporo osób. To jedna z cenionych atrakcji turystycznych w tym uniwersyteckim mieście.

Nawalny i Putin

Pozostało 97% artykułu
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek