Kara musi być adekwatna do zarobków

Rozmowa z prok. Aleksandrą Skrzyniarz, rzeczniczką Prokuratury Okręgowej w Warszawie po grzywnie zasądzonej na rzecz Piotra Kraśki.

Publikacja: 20.09.2022 18:29

Kara musi być adekwatna do zarobków

Foto: PAP/Marcin Gadomski

100 tys. zł grzywny musi zapłacić Piotr Kraśko, dziennikarz TVN za jazdę po cofnięciu uprawnień. Sąd Rejonowy w Ostrołęce wydał wyrok o który wnosiła sama prokuratura i na który zgodził się sam oskarżony. To jedna z najwyższych grzywien za to przestępstwo. Skąd jej wysokość?

Orzeczona grzywna to 200 stawek dziennych po 500 zł. Jest ona adekwatna do wagi popełnionego czynu, ale i możliwości zarobkowych oskarżonego. Sąd wymierza grzywnę w pierwszej kolejności ustalając liczbę stawek dziennych, a następnie określa ich wysokość. Ustalając stawkę dzienna bierze się pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Przepisy pozwalają na wymierzenie od 10 do 540 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki w przedziale od 10 do 2000 złotych. W przypadku osób o niskich dochodach sąd mógłby wymierzyć taką samą liczbę stawek dziennych, tj. 200, jednak zróżnicować wymiar grzywny ustalając niższa kwotę jednej stawki.

Czytaj więcej

Piotr Kraśko skazany. Zapłaci wysoką karę za prowadzenie bez uprawnień

Czyli grzywna musi być dla skazanego dojmująca.

Tak. W przedmiotowej sprawie została uzgodniona z oskarżonym. Dlatego orzeczono ją bez przeprowadzenia rozprawy.

Czy znaczenie miała tzw. recydywa a więc fakt, że dziennikarz już miał dwa razy odbierane prawo jazdy, w 2009 i 2014 r.?

Art. 64 kodeksu karnego nie był tu zastosowany.

Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm
Społeczeństwo
Budowa S1 opóźniona o niemal rok. Powodem ślady osadnictwa sprzed 10 tys. lat
Społeczeństwo
Warszawa: Aktywiści grupy Ostatnie Pokolenie przykleili się do asfaltu w centrum