UE debatuje obecnie nad szóstym pakietem sankcji wobec Rosji, który obejmuje m.in. wprowadzenie embargo na ropę z Rosji. Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestują Węgry, silnie uzależnione od rosyjskiej ropy, ale podobny problem mają np. Czechy i Słowacja. UE proponowała, aby w przypadku tych krajów embargo na sprowadzanie ropy z Rosji zostało wprowadzone później niż w pozostałych państwach Unii Europejskiej.
Unię Europejską czeka też debata na temat embarga na sprowadzanie gazu z Rosji. Wiele państw europejskich - w tym m.in. Niemcy i Austria - jest silnie uzależnionych od importu rosyjskiego gazu. Tymczasem Polska i Bułgaria zostały już odcięte od rosyjskiego gazu decyzją rosyjskiego Gazpromu, który przestał wysyłać gaz do obu tych państw, ponieważ odmówiły one płacenia za surowiec w rublach, czego po wybuchu wojny na Ukrainie zaczęła domagać się Rosja od "państw nieprzyjaznych".
Czytaj więcej
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl zapytaliśmy co - ich zdaniem - jest najważniejszym zadaniem rządu w najbliższych miesiącach.
W ramach piątego pakietu sankcji UE nałożyła już embargo na sprowadzanie węgla z Rosji.
O wprowadzenie całkowitego embargo na surowce energetyczne z Rosji apeluje Ukraina, która podkreśla, że z pieniędzy z handlu surowcami energetycznymi Rosja finansuje prowadzoną na Ukrainie od 24 lutego wojnę. Stanowisko Ukrainy popiera m.in. Polska.