„Aktor Zełenski nie chciał zostawić na lodzie kolegów z branży. Po zostaniu prezydentem załatwił im role życia z widownią liczoną w miliardach… pozwolił im grać trupy leżące na ulicach” – taki wpis, sugerujący, że zbrodnie na Ukrainie, to ustawka, opublikował na Twitterze Jakub Grygowski, członek Rady Krajowej i pełnomocnik partii KORWiN w Wielkiej Brytanii.
To tylko jeden z przypadków, które trafiły do raportu „Zachowajmy solidarność z uchodźcami” Stowarzyszenia „Nigdy Więcej”. Na niemal 40 stronach dokumentuje ono przykłady podsycania niechęci do uchodźców i usprawiedliwiania rosyjskiej inwazji.
mają najpopularniejsze audycje wRealu24
„Nigdy Więcej” jest znane cyklicznego opracowywania od 1996 roku brunatnej księgi, która dokumentuje m.in. pobicia, manifestacje, wyzwiska, mowę nienawiści i inne zdarzenia na tle rasistowskim i ksenofobicznym. Działaczka stowarzyszenia Anna Tatar mówi, że zdecydowało się ono na stworzenie raportu o Ukraińcach, by zwrócić uwagę na niebezpieczne zjawisko. – Skala pomocy Polaków dla uchodźców jest niebywała. Mało kto mógł przypuszczać, że zaangażuje się w nią większość naszych rodaków – zauważa. – Jednak występują też zdarzenia, mające na celu skłócenie Polaków i Ukraińców. Obserwujemy obrażanie Ukraińców, usprawiedliwianie wojny, a nawet negowanie zbrodni – dodaje.
I zauważa, że „nie jest to niestety margines”. Powód? Jak wynika z raportu, w takie działania zaangażowani są też dziennikarze i politycy.