Jak wynika z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w czerwcu było 270 takich przypadków. W lipcu – jak ustaliliśmy – liczba rodzin, którym zmieniono świadczenia, przekroczyła 300. – Ale to i tak niewielki odsetek wszystkich rodziców pobierających ten zasiłek – tłumaczy nam Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, wskazując, że w całej Polsce ze świadczenia korzysta 2,7 mln rodzin.
Zgodnie z przepisami osobom, które pieniądze wypłacane z rządowego programu marnotrawią lub wydają niezgodnie z celem, ośrodki pomocy społecznej czy urzędy gmin mogą przekazywać świadczenia w formie rzeczowej lub opłacania konkretnych usług.
I tak się dzieje. Tylko w województwie śląskim, jak informuje „Rzeczpospolitą" Iwona Matuszewska z urzędu wojewódzkiego, na 31 lipca liczba świadczeń wychowawczych przekazywanych w formie rzeczowej lub opłacania usług wynosiła 181. Najwięcej takich przypadków, bo 93, zanotowano w Katowicach.
Z kolei w województwie zachodniopomorskim świadczenia gotówkowe na inne zamieniono wobec 168 dzieci. Na Lubelszczyźnie – jak informuje Marek Wieczerzak z urzędu wojewódzkiego – w związku z sygnałami dotyczącymi marnotrawienia środków 147 świadczeń nie jest już wydawanych w formie gotówkowej.
W Łódzkiem zamieniono 44 świadczenia, a na Podkarpaciu 26, z czego w czerwcu dla 11 dzieci, a w lipcu dla kolejnych 15. – Powodem był alkoholizm, zaniedbywanie dzieci, patologia, niezaradność czy niepełnosprawność – wylicza Karolina Bogusz, dyrektor biura wojewody podkarpackiego. A Agnieszka Muchla, rzecznik prasowy wojewody zachodniopomorskiego, dodaje, że decyzje o zamianie wypłaty gotówki na inne formy pomocy podejmują gminy, a jej urząd nie zbiera informacji o powodach takich decyzji.