Zwierzę prawdopodobnie urodziło się martwe, jednak to pierwszy udokumentowany przypadek, gdy płód rozwijał się przez całą ciążę. 

Mężczyzna, który dokonał odkrycia, przetransportował zwierzę do Departamentu Zasobów Naturalnych w Minnesocie. Tam podjęto decyzję o zamrożeniu zwierzęcia do czasu przeprowadzenia szczegółowych badań.

Dr Gino D'Angelo poinformował, że nie jest w stanie oszacować rzadkości tego zjawiska. Wspólnie z innymi naukowcami przeprowadził szereg badań, a wyniki ich prac został opublikowane w czasopiśmie naukowym American Midland Naturalist.

Wśród przeprowadzonych badań była między innymi tomografia komputerowa i rezonans magnetyczny. Wyniki wykazały, że zwierzę miało dwie szyje i dwie głowy, ale jedną wątrobę. W worku osierdziowym naukowcy odkryli również dwa serca.

Laboratoryjne badanie płuc wykazało natomiast, że młody jeleń nigdy nie oddychał powietrzem, co oznacza, że zwierzę urodziło się martwe. Z drugiej strony jeleń został znaleziony w naturalnej pozycji, co może świadczyć o tym, że łania starała się troszczyć o swoje młode. - Instynkt macierzyński jest bardzo silny - powiedział D'Angelo.