W pierwszej połowie 2018 r. zawarto 71 tys. małżeństw. To o tysiąc więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Nie zmieniła się natomiast liczba rozwodów – od stycznia do czerwca, zarówno w tym, jak i poprzednim roku, orzeczono ich 34 tys.
Jednak stosunkowo wysoka liczba rozwodów w Polsce powoduje, że coraz więcej osób staje na ślubnym kobiercu po raz drugi i kolejny. I w konsekwencji spada liczba ślubów zawieranych przed ołtarzem.
W 2017 r. na 193 tys. zawartych małżeństw 62,3 proc. stanowiły małżeństwa wyznaniowe. Zawierane są one nie tylko w Kościele katolickim (choć takie stanowią 99 proc. wszystkich ślubów wyznaniowych), ale także w dalszej kolejności w Kościołach prawosławnym i protestanckim. W innych związkach wyznaniowych ich liczba jest niewielka – wynika z raportu „Małżeństwa wyznaniowe” opracowanego przez demografów z Uniwersytetu Łódzkiego.
– Ostatnie 12 lat to czas powolnego obniżania się liczby małżeństw wyznaniowych, których ubyło o ponad 11 pkt proc. w porównaniu ze swym maksimum – podkreśla Piotr Szukalski, autor opracowania. – Różnica ta po części wynika z odmiennej częstości występowania małżeństw powtórnych. Jak wynika z danych GUS, w poprzednim roku stanowiły one 20,1 proc. wszystkich zawieranych małżeństw (23,8 proc. w miastach, 14,7 proc. na wsi) – zaznacza ekspert.
Liczba małżeństw zawieranych w kościołach waha się jednak w zależności od regionu. Generalnie: im w społeczeństwie danego regionu jest silniejsze przywiązanie do tradycji i religii, tym jest ich więcej.