Reklama

Politycy to łajdacy, którzy nas straszą?

Kryzys jest wykorzystywany do partyjnych gier – uważa Władysław Bartoszewski. Innego zdania jest socjolog Jacek Raciborski: – Polscy politycy zachowują się bardzo odpowiedzialnie

Publikacja: 28.10.2008 05:28

Profesor Bartoszewski nie szczędzi politykom surowych ocen. Twierdzi, że straszą obywateli kryzysem. We wczorajszym „Fakcie” ocenił, że takie zachowanie to łajdactwo.

– Tak, jeśli ktoś robi to z pobudek partyjnych, jest nieodpowiedzialny, działa antypaństwowo i po łajdacku – mówi „Rz” prof. Bartoszewski. Dodaje, że w całej Europie politycy starają się przede wszystkim uspokajać swoich obywateli.

Naukowcy uważają, że tak ostre słowa są przesadzone.

– Moim zdaniem polscy politycy zachowują się do tej pory wobec kryzysu bardzo odpowiedzialnie – mówi prof. Jacek Raciborski, socjolog polityki z Uniwersytetu Warszawskiego.

Podkreśla, że paradoksalnie Polsce pomogło ostatnie zamieszanie wokół mniej istotnych spraw, takich jak np. kłótnia między prezydentem i premierem o samolot na szczyt UE czy o krzesło w Brukseli. – Zainteresowanie kryzysem przyszło, gdy widać już było, że polskie banki nie bankrutują, co pomogło zapobiec panice – dodaje.

Reklama
Reklama

Zdaniem prof. Raciborskiego politycy nie powinni jednak udawać, że problemu nie ma. – Teraz mogłoby to już doprowadzić do załamania zaufania do rządu, co byłoby bardzo groźne – przestrzega.

Podobnie wypowiada się dr Jacek Kucharczyk, socjolog z Instytutu Spraw Publicznych. Również on uważa, że prof. Władysław Bartoszewski jest w swojej ocenie polityków zbyt srogi.

– Ja do tej pory nie dostrzegłem z ich strony, by grali kryzysem – mówi Kucharczyk. – Nie mam wrażenia, by nim jakoś szczególnie straszyli. Wręcz przeciwnie, widać z ich strony dążenie do uspokojenia. Być może nawet za duże, bo widać już, że kryzys będzie jednak na nas jakoś wpływał – ocenia.

Jego zdaniem w tej sytuacji politycy winni są społeczeństwu uczciwą informację na temat ewentualnych zagrożeń. – Tu nie chodzi o straszenie, ale uświadamianie – twierdzi.

Profesor Bartoszewski nie szczędzi politykom surowych ocen. Twierdzi, że straszą obywateli kryzysem. We wczorajszym „Fakcie” ocenił, że takie zachowanie to łajdactwo.

– Tak, jeśli ktoś robi to z pobudek partyjnych, jest nieodpowiedzialny, działa antypaństwowo i po łajdacku – mówi „Rz” prof. Bartoszewski. Dodaje, że w całej Europie politycy starają się przede wszystkim uspokajać swoich obywateli.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Kosztowne leczenie niepracujących uchodźców z Ukrainy. Chodzi o ponad 700 mln zł
Społeczeństwo
Niezidentyfikowany obiekt latający spadł w pobliżu granicy Polski z Białorusią
Społeczeństwo
Sondaż: 800+ tylko dla pracujących? Polacy są za. I nie chodzi tylko o Ukraińców
Społeczeństwo
Kiedy zmiana czasu na zimowy? W Polsce już niedługo. W niektórych krajach dopiero w kwietniu
Reklama
Reklama