Natomiast likwidacja emerytur pomostowych to – zdaniem „S” – oszczędności kosztem najsłabszych grup pracowników. Zdaniem związku projektowane przez rząd zmiany dają bowiem uprawnienie do emerytur pomostowych osobom, które zostały zatrudnione w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze do 1999 r., równocześnie likwidując to prawo osobom analogicznie zatrudnionym po tejże dacie. NSZZ „Solidarność” domaga się prawa do emerytur pomostowych również dla osób młodszych, a także wykonujących zawody w warunkach szczególnych.
Według „S” nowa ustawa o wcześniejszych emeryturach godzi w bezpieczeństwo i zdrowie Polaków. Problem dotyczy maszynistów, pilotów, ratowników medycznych itd., którzy mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia wszystkich. Wedle badań Instytutu Medycyny Pracy grupy te, ze względu na szybszą utratę sprawności, a co za tym idzie zwiększoną możliwość popełnienia błędu.
Jednocześnie jej zdaniem rząd nie przedstawia żadnych realnych propozycji dla osób, które będą zmuszone do zmiany zawodu, a program 50+ to zbiór intencji, które istnieją tylko na papierze. NSZZ „Solidarność” sprzeciwia się źle – jej zdaniem – przygotowanym reformom oraz przerzucaniu kosztów funkcjonowania służby zdrowia i oświaty na obywateli. I apeluje o prowadzenie rzeczywistego, a nie pozorowanego dialogu społecznego.
„Ostatnie tygodnie pokazały, że racje i argumenty strony związkowej są przez rząd całkowicie ignorowane. Sejm przyjmuje ustawy, które nie były konsultowane lub nie są akceptowane przez związki zawodowe. Związkowcy domagają się uczciwego dialogu społecznego, w którym racje i argumenty strony społecznej będą dyskutowane i uwzględniane w ramach rozsądnego kompromisu” – oświadczyła we wtorek NSZZ „S”.
Liczba spotkań Komisji Trójstronnej zdaniem związku nie świadczy o woli prowadzenia dialogu przez rząd. W ustawie o emeryturach pomostowych nie znalazła się nawet wynegocjowana przez związki zawodowe, pracodawców i stronę rządową definicja pracy w warunkach szczególnych. „Obowiązkiem rządzących jest prowadzenie dialogu, aż do momentu osiągnięcia kompromisu. Kompromisu, którego w przypadku emerytur pomostowych nie było, ponieważ rząd od początku był zainteresowany tylko likwidacją emerytur pomostowych. Rząd zignorował również opinie strony społecznej wyrażane podczas «białego szczytu» i przeforsował własne projekty ustaw” – podkreśla NSZZ „S”.