Chińska hodowla geniuszy

Ulepszanie dzieci: Rodzice wychowują pociechy opierając się na testach DNA wykrywających talenty i predyspozycje

Publikacja: 06.08.2009 02:50

Ambicjom chińskich rodziców niełatwo sprostać. Na zdjęciu czteroletnie baletnice z miasta Hefei (fot

Ambicjom chińskich rodziców niełatwo sprostać. Na zdjęciu czteroletnie baletnice z miasta Hefei (fot: Jianan Yu)

Foto: Reuters

– Będę prezydentem Chin. Ludzie będą się mnie bali! – oznajmiła reporterom CNN trzyletnia Liu Xiao Liao, jedna z uczestniczek testów w Pałacu Dziecka w Chongkingu. Około 30 dzieci w wieku 3 – 12 lat bierze tam udział w projekcie naukowym, którego celem jest wykrycie ich genetycznie zdeterminowanych talentów. Kierownik projektu Zhao Mingyou przekonuje, że jego zespół zapewni dzieciom „efektywny, naukowy plan ich rozwoju już w najmłodszym wieku”.

Testowanie dziecka odbywa się podczas pięciodniowego obozu w Chongkingu, za który rodzice muszą zapłacić 880 dolarów. Chętnych nie brakuje i na miejsce trzeba czekać w długiej kolejce. – Nie ma w tym nic dziwnego. Jeżeli dziecko odniesie sukces, to chińscy rodzice czerpią z tego znacznie więcej profitów niż rodzice na Zachodzie. Takie dziecko może potem utrzymywać całą rodzinę – mówi „Rz” Yiyi Lu, socjolog z Instytutu Polityki Chińskiej Uniwersytetu Nottingham. Według niej takie nastawienie wzmacnia jeszcze chińska polityka „jednego dziecka”. – Rodzice robią wszystko, by ich pociecha odniosła sukces, bo wiedzą, że to dla nich jedyna szansa – podkreśla.

Według naukowców na kawałku wacika nasączonego śliną znajduje się 10 tysięcy komórek, dzięki którym można zidentyfikować 11 genów. Badając kod genetyczny, zyskuje się informacje o spodziewanej inteligencji (IQ), kontroli emocjonalnej, zdolnościach pamięciowych, a także cechach fizycznych. – Jeśli na przykład chcemy wiedzieć, czy dziecko będzie miało szanse w koszykówce, sprawdzamy jego przyszły wzrost i inne cechy przydatne w tym sporcie – zaznacza dr Huang Xinhua z ekipy realizującej projekt.

Badania genetyczne połączone z obserwacją zachowań dziecka kończą się wydaniem rekomendacji dla rodziców. Czasem sugeruje się nawet przyszły zawód. Zwróciwszy uwagę na racjonalność i wysoki poziom koncentracji jednej z dziewczynek, Huang Xinhua zalecił niedawno jej rodzicom, by przygotowywali dziecko do kariery menedżerskiej.

Naukowcy z Zachodu zwracają uwagę, że przydatność tego typu testów jest ograniczona.

– Nie da się przewidzieć, że ktoś będzie nowym Einsteinem. Najwyżej, że będzie miał IQ wyższe o pięć – dziesięć punktów od innej osoby ze względu na obecność lub brak jakiejś cechy genetycznej – zaznacza psycholog kliniczny z USA dr Rob Blinn. Według niego testowanie dzieci w ten sposób służy głównie zaspokajaniu ambicji rodziców.

– Wyszukiwaniem dzieci o szczególnych predyspozycjach, głównie sportowych, zajmują się jednak intensywnie również chińskie władze – zauważa Yiyi Lu. Urzędnicy wyławiają w szkołach takie dzieci i wysyłają je do szkół specjalnych o zaostrzonym rygorze i bardzo intensywnym programie edukacyjnym.

– Będę prezydentem Chin. Ludzie będą się mnie bali! – oznajmiła reporterom CNN trzyletnia Liu Xiao Liao, jedna z uczestniczek testów w Pałacu Dziecka w Chongkingu. Około 30 dzieci w wieku 3 – 12 lat bierze tam udział w projekcie naukowym, którego celem jest wykrycie ich genetycznie zdeterminowanych talentów. Kierownik projektu Zhao Mingyou przekonuje, że jego zespół zapewni dzieciom „efektywny, naukowy plan ich rozwoju już w najmłodszym wieku”.

Testowanie dziecka odbywa się podczas pięciodniowego obozu w Chongkingu, za który rodzice muszą zapłacić 880 dolarów. Chętnych nie brakuje i na miejsce trzeba czekać w długiej kolejce. – Nie ma w tym nic dziwnego. Jeżeli dziecko odniesie sukces, to chińscy rodzice czerpią z tego znacznie więcej profitów niż rodzice na Zachodzie. Takie dziecko może potem utrzymywać całą rodzinę – mówi „Rz” Yiyi Lu, socjolog z Instytutu Polityki Chińskiej Uniwersytetu Nottingham. Według niej takie nastawienie wzmacnia jeszcze chińska polityka „jednego dziecka”. – Rodzice robią wszystko, by ich pociecha odniosła sukces, bo wiedzą, że to dla nich jedyna szansa – podkreśla.

Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK