Poznań otworzył w tym tygodniu swój profil w najpopularniejszym na świecie serwisie geolokalizacyjnym Forsquare, dołączając do Warszawy, Gdańska i Wrocławia. Liczą, że wśród tysięcy zagranicznych gości Euro wielu okaże się użytkownikami serwisu, z którego korzysta blisko 20 mln osób (choć w Polsce mało kto o nim słyszał).
Foursquare wykorzystuje geolokalizację i umożliwia rejestrowanie się w miejscach pobytu. Użytkownicy, wykorzystując smartfon, mogą oznaczyć się w lokalizacji, która jest już na portalu obecna, bądź wprowadzić tam nową. Mają też możliwość zamieszczania tak zwanych tipów, czyli wskazówek. Opisują w nich na przykład, co w danym miejscu jest godne polecenia, a czego się wystrzegać.
– Własny profil na Foursquare to znakomity sposób na zaistnienie w świadomości kibiców i turystów, zwłaszcza tych z zagranicy. Mogą oni zrobić reklamę miejscom, które im wskażemy, a także wykreować popularność kolejnych – przekonuje Damian Zalewski z Biura Promocji Miasta w Poznaniu.
Foursquare'owe profile takich miast jak choćby Chicago mają po kilkadziesiąt tysięcy „followerów". Naszych – na razie góra kilkaset, ale Euro dopiero przed nimi. – Na Zachodzie geolokalizacja jest niezwykle popularna. W USA wykorzystują ją choćby politycy prowadzący kampanię. Dlatego kierunek, jaki obrały samorządy, jest słuszny. Tym bardziej że dostępność mobilnych technologii bardzo szybko zwiększa się także u nas – komentuje dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. wizerunku publicznego.
Autorzy profilu Poznania przygotowali trzy listy zawierające 46 lokalizacji związanych z Euro 2012, ale też Traktem Cesarsko-Królewskim. Warszawa poleca m.in. Zamek Królewski, a także położone na Pradze zoo czy plażę nad Wisłą.
Na pięciu listach stworzonych przez Gdańsk znalazły się największy budynek w mieście, czyli gigantyczny blok Falowiec, oraz Zaspa ze swoimi muralami jako najbardziej kolorowa dzielnica. – Zależało nam, by pokazać też miejsca nieoczywiste – tłumaczy Ewa Salamon z biura prezydenta ds. promocji Gdańska.