Każdy minister chce być teraz prorodzinny

Już za tydzień, 23 października w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbędzie się „Forum dla rodziny”. Będzie to konferencja, podczas której przedstawiciele niemal wszystkich resortów, samorządów i organizacji pozarządowych pochylą się nad sytuacją rodzin w Polsce – dowiedziała się „Rz”. Inicjatorką forum jest Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania.

– Będziemy się starać, aby spojrzeć na rodzinę z szerokiej perspektywy i wykorzystać dotychczasowe analizy i dobre praktyki, by kompleksowo ocenić dotychczasowe działania. Zastanowimy się, jakie zmiany należy wprowadzić z uwzględnieniem przemian społecznych, które dokonały się w ostatnich latach – mówi „Rz” Kozłowska-Rajewicz.

W jej opinii, przygotowując dobry program polityki rodzinnej, powinno się brać pod uwagę każdą rodzinę (w tym też tzw. patchworkową, rozbitą czy taką z jednym dzieckiem), a nie tylko tę wielodzietną.

Spotkanie w Kancelarii Premiera będzie pierwszą z wielu zaplanowanych konferencji. Kolejne odbędą się na przełomie listopada i grudnia w różnych miastach w Polsce. Tak, aby mogli wziąć w niej udział także ci, którzy nie są w stanie dotrzeć do Warszawy.

Cykl spotkań zakończy się w styczniu dużą konferencją w stolicy, podczas której zostaną przedstawione pomysły zmiany polityki rodzinnej.

Przyszłotygodniowa konferencja będzie składała się z dwóch części. W pierwszej uczestniczyć będą premier Donald Tusk, przedstawiciele m.in. resortu pracy, edukacji, transportu, spraw zagranicznych i sprawiedliwości. Druga część będzie składała się z sześciu paneli. Poświęcone będą m.in. urlopom macierzyńskim, roli ojców, walce z przemocą w rodzinie, pierwszym mieszkaniom, rodzinom wielodzietnym.

Pomysł na zorganizowanie forum chwali Irena Wóycicka, minister w Kancelarii Prezydenta odpowiedzialna za politykę społeczną, która uważa, że szerokie spojrzenie na tę sprawę jest w Polsce bardzo potrzebne. Zwłaszcza że mówiąc o polityce rodzinnej, często ma się na myśli wsparcie dla rodzin wielodzietnych. Tymczasem powinno się zwracać uwagę także na tych, którzy mają tylko jedno dziecko. Tak, aby zachęcać rodziców do urodzenia kolejnych.

Współorganizatorzy „Forum dla rodziny” obawiają się tylko, że skoro inicjatorką jest Kozłowska-Rajewicz, znana z liberalnych poglądów, dyskusja skupi się wokół rodzin nietradycyjnych. By nie odstraszyło to środowisk konserwatywnych, szef Kancelarii Premiera Jacek Cichocki osobiście dzwoni do ich przedstawicieli z zaproszeniem.

W dodatku, chociaż przedstawiciele rządu oficjalnie podkreślają, że „Forum” to działanie międzyresortowe, tak naprawdę każdy chce, aby to jego głos podczas konferencji był dominujący. W rządzie już od pewnego czasu trwają targi o to, kto jest najbardziej prorodzinny i wyścig o to, kto pokaże najbardziej „ludzką twarz”.

Do niedawna sprawami rodziny zajmował się wyłącznie resort pracy, kierowany przez PSL-owskiego ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza. Ale od kiedy doszło do wydłużenia urlopów rodzicielskich do roku, z matkami i ich dziećmi zaczął się chętnie fotografować premier Donald Tusk. Z kolei we wrześniu minister sprawiedliwości Marek Biernacki (PO) zdecydował o powołaniu w swoim resorcie pełnomocnika do praw rodziny. Tłumaczono to wówczas tym, że skoro kodeks rodzinny jest częścią prawa cywilnego, to w resorcie sprawiedliwości powinna też być osoba odpowiedzialna za te kwestie.

– Wszyscy chcą być dziś prorodzinni, bo to słowo bardzo dobrze się wszystkim kojarzy. A takiej partii jak Platforma, której do tej pory daleko było do spraw socjalnych, pomoże to w ocieplaniu wizerunku – tłumaczy Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.